iPhone 11, iPhone 11 Pro oraz iPhone 11 Pro Max dopiero co miały swoją premierę, a już spekuluje się o wersji na następny rok. Jak podaje portal CNBC w 2020 r. Apple ma dodać do swoich flagowych urządzeń obsługę sieci 5G, czego nie doczekały się tegoroczne modele. Możliwe są też znaczące zmiany w wyglądzie iPhone'a. Te przewidywania podaje analityk firmy TF Securities, Ming-Chi Kuo, który w temacie iPhone'ów jest niemal wyrocznią. Kuo podejrzewa też spory skok sprzedaży urządzeń Apple.
Zmiany w iPhone zawsze niosą ze sobą emocje, mimo, że w gruncie rzeczy są kosmetyczne. Kolejne wersje przynosiły nowe kolory, poczynając od białego, przez złoty i srebrny, a na pomarańczowym, żółtym, czerwonym czy niebieskim kończąc. Największą rewolucją było usunięcie dolnego i górnego panelu, w tym ikonicznego przycisku Home przy iPhonie X z 2017 roku, a kontrowersje spowodowała decyzja o pozbyciu się gniazda słuchawkowego.
Ale największe emocje przy swojej premierze wzbudził chyba iPhone 4, zarówno te negatywne jak i pozytywne. Zastosowano po raz pierwszy szkło na pleckach oraz dodane nowe, metalowe i wypłaszczone boczne ramki. Ramki te z czasem nabrały krągłości, ale teraz wieszczony jest im wielki powrót. Stąd też może wynikać przewidywany przez Kuo wzrost sprzedaży. Nowy wygląd zawsze budzi zainteresowanie, które przekłada się na liczbę kupowanych produktów przez klientów. A to się Apple przyda, ponieważ od dłuższego czasu notują spadek sprzedaży iPhone'ów.