Podczas wtorkowej konferencji Google pokazało słuchawki Pixel Buds 2 oraz nowe smartfony Pixel 4 i 4 XL. Największym zaskoczeniem była jednak premiera nowego laptopa. Pierwszy Pixelbook debiutował przed dwoma laty, ale nowe urządzenie nie jest jego bezpośrednim następcą. Dopisek Go, wskazuje, że ma być to sprzęt używany w ruchu, który łatwo można chwycić i wziąć ze sobą w każde miejsce. Potwierdza to waga oraz falowany spód urządzenia, który umożliwi jego pewniejszy chwyt.
Kompaktowe wymiary uzupełnia grubość, wynosząca ledwie 13 mm. Zabieranie w podróż Pixelbooka umożliwi bateria, która w pełni naładowana pozwoli nawet na 12 godzin działania.
Nowe laptopy Google wyposażył w ekran 13,3 cala o proporcjach 16:9. Wyświetlacz jest dotykowy, co w połączeniu z ChromeOS znacznie ułatwi jego używanie. Rozdzielczość różni się od wybranego modelu: te tańsze zaoferują Full HD, a droższe odtworzą obraz w 4K (“Molecular Display”).
Obudowę wykonano z magnezu, dzięki czemu Pixelbook Go będzie bardzo wytrzymały, co jest istotną kwestią w przypadku sprzętu projektowanego do używania w ruchu. Google chwali się także klawiaturą, która ma specjalny przycisk do wywołania Asystenta Google, a po udoskonaleniach jest “ultracicha”. Na jej bokach umiejscowiono dwa głośniki stereo. Laptop wyposażony jest w kamerę 2 Mpix z funkcją nagrywania wideo w 1080p i 60 klatkach na sekundę. Google zapewniło też moduły Bluetooth i WiFi oraz dwa wejście USB-C podświetlone diodami LED. Ponadto Pixelbook Go posiada układ bezpieczeństwa Titan C oraz złącze słuchawkowe. Urządzenia działają w oparciu o dysk SSD, którego wielkość jest zależna od wariantu na jaki się zdecydujemy:
Google skupiło się mocno na designie. Laptopy wyglądają estetycznie i nie można odmówić im uroku. Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne: Just Black oraz Not Pink. Czarny Pixelbook Go jest już do kupienia, na różowego będzie trzeba chwilę poczekać.