Netflix niedawno opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał 2019 roku. Te są bardzo dobre, ale poniżej oczekiwań firmy. Przybyło 6,8 miliona subskrybentów, o 200 tys. mniej, niż przewidywano. W samych Stanach Zjednoczonych Netflix zyskał 520 tys. użytkowników. Mimo że prognozowany wzrost miał wynieść 800 tysięcy nowych abonentów, to firma i tak ma się z czego cieszyć. W zeszłym kwartale po raz pierwszy od 2011 roku liczba klientów Netflixa w Stanach Zjednoczonych spadła. Wtedy też władze przedsiębiorstwa stwierdziły, że takie wyniki były spowodowane złym doborem seriali i filmów, a także wzrostem ceny usługi w kilku krajach na świecie.
Trend odwrócił się w okresie od lipca do września, czego sporą zasługą była premiera trzeciego sezonu "Stranger Things". Serial obejrzało aż 64 miliony gospodarstw domowych na całym świecie. Wyniki te przełożyły się wzrost wartości akcji Netflixa. Firma w trzecim kwartale zanotowała przychody w wysokości 5,24 miliarda dolarów, co dało im 665 milionów dolarów zysku netto. Serwis streamingowy mógłby jednak zarabiać więcej, co pokazują prognozy zysków. Powodem strat jest nielegalne dzielenie się hasłami do konta.
Nie jest niczym nowym, że firmy streamingowe tracą najwięcej pieniędzy na udostępnianiu haseł osobom trzecim przez użytkowników konta. Próbuje zawalczyć z tym Spotify, który zapowiedział sprawdzanie adresów w abonamencie rodzinnym poprzez lokalizację urządzenia, z którego korzystamy.
Prawdopodobnie Netflix zastosuje tę samą metodę co Spotify i jedno konto będzie mogło być przypisane do jednego adresu IP. Dotychczas niezwykle często zdarzało się, że z jednego konta, w ramach którego można używać wielu urządzeń, korzystali nie domownicy, ale osoby mieszkające zupełnie gdzie indziej. I tak przy pakiecie Standard dzielono opłatę miesięczną 43 zł na dwoje znajomych, a przy pakiecie Premium - 52 zł nawet na czworo znajomych.
W wywiadzie z analitykiem Michaelem Morrisem, dyrektor ds. produktu (CPO) Greg Peters przyznał, że Netflix cały czas monitoruje ten problem. Poszukiwane są rozwiązania przyjazne użytkownikom - Netflix nie chce bowiem przekroczyć granicy i stracić klientów. Morris dodał również, że w tym momencie nie są planowane żadne rewolucyjne pomysły w tej kwestii.