Redmi K30 wyróżnia się przede wszystkim ekranem. Nie zajmuje on całej powierzchni przedniego panelu, jak w poprzedniku urządzenia. Tym razem zdecydowano się na wycięcie otworu na aparat w prawym górnym rogu smartfona, nie ma też więc popularnego notcha. Zastosowany ekran ma 6,67 cala i proporcje 20:9.
Co jednak najistotniejsze, jest to pierwszy smartfon Xiaomi, które oferuje odświeżanie w 120 Hz. W tej kwestii dostajemy wybór i możemy przełączać miedzy 60 a 120 Hz. Niestety, zdecydowano się na matrycę LCD, co jest o tyle dziwne, że poprzednik miał ekran OLED. Ciekawym i przyjaznym użytkownikowi zabiegiem jest zastosowanie matowego szkła. Te jest bardziej odporne na zarysowania, a także na palcowanie. Ponadto Xiaomi użyło technologii Eye Protection 2.0, która zadba o nasze oczy, w czasie zbyt długiego użytkowania smartfona.
Urządzenie zostało wyposażone w proces Snapdragon 765G, w architekturze 7 nm EUV, z modułem X52, dzięki któremu telefon obsłuży sieć 5G (choć jest też tańsza wersja bez obsługi 5G). W Xiaomi Redmi K30 zdecydowano się aż na sześć kamer. Cztery obiektywy znajdują się z tyłu:
Aparat przedni to z kolei dwie kamery:
Zdjęcia można zapisać w formacie RAW. Aplikacja aparatu wspiera robienie zdjęć dzięki algorytmom sztucznej inteligencji, które pomagają optymalizować fotografie dzięki trybom nocny i portretowy.
Urządzenie zasilane jest bateria 4500 mAH, którą dzięki ładowarce 30W w pół godziny można naładować do 61 procent. Nie zrezygnowano z wejścia na słuchawki, które ma standard Hi-Res audio, gwarantujący wysoką jakość muzyki. Standardowo telefon jest wyposażony w wejście USB C, obsługuje także NFC, podczerwień, a GPS jest dwuzakresowy.
Xiaomi Redmi K30 premierę będzie miał w styczniu 2020 roku, od razu z zainstalowanym MIUI 11. Jego cena będzie zależna od wybranego wariantu:
Redmi K30 4G:
Redmi K30 5G:
Poporzednik, czyli K20, w Europie został wypuszczony jako Xiaomi Mi 9T, więc producent zapewne zdecyduje się na kontynuowanie tego nazewnictwa.