Wygląda na to, że zdołałem przespać ważny rozdział w technologii bezprzewodowej, bo nowe Jabry okazały się dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie jest to sprzęt wolny od słabszych stron, lecz jakość i wygoda, które oferuje sprawiają, że niedoskonałości są w codziennym użytku niemal niezauważalne. Ostatecznie jako zatwardziały bezprzewodosceptyk, od dwóch miesięcy nie rozstaje się z modelem Evolve 65t Titanium, a przewodowe słuchawki odłożyłem na potrzebę wieczornego obcowania z winylem.
Słuchawki producent zapakował minimalistycznie, bez zbędnych 'fajerwerków' i estetycznie Łukasz Kaliszewski
Słuchawki bezprzewodowe Jabra Evolve 65t Titanium to rozwinięcie wcześniejszego modelu 65t z popularnej serii Elite. Słuchawki duński producent zapakował solidnie i elegancko, w standardzie wyznaczonym lata temu przez amerykańskiego Apple'a. Takie podejście do tematu zwykle jest obietnicą towaru premium i muszę przyznać, że w przypadku Evolve 65t Titanium jest nieprzypadkowe. Słuchawki są stosunkowo lekkie, estetycznie zaprojektowane i po prostu eleganckie. Zwarta bryła oraz czerń połączona z tytanowym odcieniem, ale nie połyskującym przesadnie, by nie zwracać na siebie uwagi. Prostota i skandynawski minimalizm w półmatowym wydaniu. W komplecie dostajemy tradycyjnie zestaw wkładek silikonowych o różnym rozmiarze dla lepszego dopasowania do ucha.
Słuchawki i ładowarka są idealnie spasowane Łukasz Kaliszewski
Słuchawki są wyposażone w dedykowaną, dobrze wyprofilowaną i solidną ładowarkę, która zabezpiecza je podczas ładowania i otwiera się z właściwym oporem. Jest niemal niemożliwe, aby samoczynnie otworzyła się w kieszeni lub plecaku.
To jest chyba największa zaleta słuchawek Evolve 65t Titanium. Ergonomia tych niepozornych, dokanałowych urządzeń jest wyśmienita. Waga "pchełek" jest idealna, kapitalnie siedzą w uchu. Podczas trzymiesięcznych, intensywnych testów nie zdarzyło mi się ani razu, by wypadły z ucha. Nawet, gdy zdarzył mi się sprint przy akompaniamencie The Prodigy w pogoni za autobusem miejskim, Jabry pozostały na miejscu. Wewnętrzna strona słuchawek jest delikatnie i bardzo wygodnie wyprofilowana, a silikonowe wkładki siedzą wyjątkowo ciasno, przy czym nie męczą ucha. U innych producentów bywa z tym różnie.
Słuchawek serii Evolve używa się bardzo intuicyjnie. Szybko parują się z mobilnym urządzeniem, a w wersji 65t Titanium możemy ich używać z dwoma źródłami dźwięku jednocześnie, np. smartfonem i laptopem. W zestawie z bardzo podręcznym etui i zestawem silikonowych wkładek dousznych dostajemy także Jabra Link 370 adapter USB, który dodatkowo usprawnia parowanie słuchawek z laptopem przy jednoczesnym łączeniu ich ze smartfonem. Swoboda użycia słuchawek z dwoma urządzeniami jest bardzo przydatną cechą w podróży i pracy zdalnej. Pracując na laptopie, słuchamy muzyki - dzwoni telefon, odbieramy jednym klikiem słuchawki, muzyka wycisza się, a po zakończeniu rozmowy wszystko wraca do wcześniejszego trybu. Jako zwolennik słuchawek "z kabla" szybko doceniłem też swobodę, którą zyskałem dzięki bezprzewodowości. Wiem, co mówię, bo przez nadmierny pośpiech i zatłoczoną komunikację miejską popsułem już niejedną parę, wyrywając przewód.
Zestaw, oprócz samych słuchawek, zawiera także bardzo poręczne etui, komplet silikonowych wkładek i adapter USB Łukasz Kaliszewski
Co dość zaskakujące, ładowanie słuchawek jest nieodczuwalne na co dzień. Pełna ładowarka dostarczy energii na trzy ładowania do cna wyeksploatowanych Evolve 65t Titanium. W praktyce wygląda to zadziwiająco wygodnie - na naładowanej w 100 proc. ładowarce używam słuchawek przez tydzień zanim naładuję ją ponownie. Same słuchawki także wytrzymują długo. Deklarowana przez producenta 5-godzinna praca słuchawek na jednym ładowaniu nie jest marketingową zagrywką. Prawdą jest też, że zarówno słuchawki, jak ładowarka ładują się bardzo szybko. W ciągu trzech miesięcy niemal codziennej jazdy do pracy - a muszę jechać ok. 25 km w jedną stronę - słuchawki "padły" mi raptem raz.
O ile największe zalety słuchawek Evolve 65t Titanium wiążą się dla mnie z ergonomią, o tyle jakość audio była dla mnie chyba największym zaskoczeniem. Osobiście uważam się za osobę wybredną i daję sobie ku temu prawo jako człowiek, który poświęcił sprzętowi i technologiom ponad dekadę życia zawodowego. Jabry, jak na dokanałowe bezprzewody, są nad wyraz muzyczne. Grają dynamicznie i czysto, czego niekoniecznie spodziewałem się po urządzeniu bluetooth. Bas jest głęboki i "sportowy", wyraźny, ale nie dudniący. "Przebasowienie" brzmienia w słuchawkach - szczególnie w konstrukcjach dousznych i dokanałowych - jest często spotykaną cechą. Tu jest inaczej. Jabry mają przyzwoitą scenę. To, że ją mają już jest sporym sukcesem producenta, biorąc pod uwagę wielkość przetworników. Mają coś z urządzeń referencyjnych - dokładność typową dla słuchawek-monitorów, ale w przeciwieństwie do nich nie brzmią płasko i nie męczą słuchu. Bez problemu radzą sobie zarówno z muzyką elektroniczną, jak ścianą dźwięku typową dla gęstej od instrumentarium muzyki metalowej, ale naturalność i ciepło brzmienia z miejsca usłyszymy w przypadku nagrań akustycznych, co w moim odczuciu cechuje dobre konstrukcje. Dźwięk jest czysty, mało skompresowany, a wchodzenie na volume nie powoduje drastycznej dewastacji efektu audio, jak w części konkurencyjnych konstrukcji. Szerokość pasma 20 hz - 20 kHz w trybie audio i 100 Hz - 10 kHz w trybie konferencyjnym to wszystko, czego na co dzień potrzebujecie.
Anatomia słuchawek Evolve 65t Titanium Jabra Polska
To, na co warto zwrócić jeszcze uwagę w kontekście brzmieniowym to kapitalny współczynnik wygłuszenia w Jabra Evolve 65t Titanium. Wkładając słuchawki dosłownie odcinamy się od otoczenia, co znacznie uwydatnia walory audio, ale wymaga większego skupienia na przejściu dla pieszych. Choć redukcja szumów w Evolve 65t Titanium nie jest aktywna, to muszę przyznać, że działa fenomenalnie. Poczwórny mikrofon zdaje egzamin, a w skrajnych przypadkach usłyszycie jak skrzypią wam stawy kolanowe...
Jedynym mankamentem, który czasem - i tylko czasem - komplikował używanie słuchawek w mieście to chwilowe rwanie się sygnału w metrze. Zakłócenia podczas wjazdu kolejki były jednak zwykle chwilowe i nie wymagały restartu urządzenia. Po kilkunastu sekundach wszystko wracało do normy. Wnioskuję więc, że Jabry mają pewną wrażliwość na silne źródła sygnału, choć w codziennym użytkowaniu bardzo dobrze radzą sobie z zakłóceniami dźwięku, których w nowoczesnej aglomeracji jest sporo na każdym kroku.
Słuchawki Jabra Evolve 65t Titanium są świetnie wyprofilowane Łukasz Kaliszewski
Słuchawki Jabra Evolve 65t Titanium mają kilka technologicznych udoskonaleń, które bardzo przydają się w codziennym użytkowaniu. Pierwsza i chyba moja ulubiona to tryb podsłuchiwania. Pomijając sytuacje, w których bez wyjmowania słuchawek możecie przysłuchać się rozmowie osób siedzących obok, bardzo przydaje się, gdy wchodzicie do sklepu lub przechodzień zapyta was o drogę - podwójnym klikiem w prawej słuchawce mikrofony zaczynają zbierać dźwięki z otoczenia (jednocześnie nie wyłączając muzyki, którą odtwarzacie). Kapitalne! Niby detal, ale uwierzcie mi na słowo, że ta funkcja przydaje się na co dzień - szczególnie przy tak dobrym tłumieniu dźwięków z otoczenia.
Dedykowana aplikacja Jabra Sound+ daje spore możliwości dostosowania słuchawek Łukasz Kaliszewski
Innymi zaletami technologicznymi, które pomagają wykorzystać potencjał Evolve 65t Titanium to szybki dostęp do systemów głośnomówiących (Amazon Alexa, Siri, czy Google Assistant TM), informacja głosowa o niskim poziomie baterii, połączeniu/rozłączeniu ze źródłem dźwięku, czy nadchodzącym połączeniu telefonicznym (angielski lektor ma przyjemny kobiecy głos), czy Skype for Business i certyfikat UC, które bardzo usprawniają korzystanie z popularnych komunikatorów. Wisienką na torcie jest dedykowana i całkowicie darmowa aplikacja Jabra Sound+, która pozwala w pełni dostosować sposób działania słuchawek w trybie audio i konferencyjnym poprzez precyzyjny i przyjazny w użytkowaniu korektor.
>>> Spotify, YouTube Music, Tidal czy Apple Music? Porównujemy najpopularniejsze aplikacje muzyczne
Wracając do punktu wyjścia, mogę z lekkim sercem polecić słuchawki Jabra Evolve 65t Titanium każdemu, kto szuka nowoczesnych urządzeń pozwalających cieszyć się dobrym audio w codziennym miejskim użyciu mobilnym, z dodatkowymi funkcjami dla pracy zdalnej, podróży lub biznesu. Jakość wykonania, odporność (upadły mi kilka razy z wysokości 1,5 m, używałem ich też w deszczową pogodę), czy walory audio idą tu w parze z zaletami bezprzewodowości oraz funkcjonalnością, którą doceni każdy biznesmen-meloman lub meloman-handlowiec, ewentualnie meloman-freelancer. Wszystkie funkcje słuchawek Evolve 65t Titanium są bardzo przydatne i nieprzesadzone. Prawdę mówiąc, trudno wyobrazić sobie, aby nowoczesne słuchawki mogły zaoferować więcej. Cena ok. 1200 zł, - dość wysoka jak na zestaw douszny - zobowiązuje.
Dokładne technikalia słuchawek Jabra Evolve 65t Titanium dostępne na stronie producenta, czyli tutaj.