Xiaomi wzbudziło wiele kontrowersji przy premierze Mi Watcha, ponieważ wielu osobom nazbyt przypominał Apple Watcha. Chińskie przedsiębiorstwo jednak się nie zraziło i zaprezentowało kolejny wariant zegarka i zdecydowano się na wersję sportową. Xiaomi Mi Watch Color wyróżnia się wytrzymałą i wodoszczelną obudową. Tym razem zegarek przypomina Samsunga Galaxy Watch Active, a producent nawet nie ukrywa inspiracji. Nowy smartwatch Xiaomi wspiera aż 10 trybów sportowych, łącznie z pływaniem. Na to pozwala certyfikat 5ATM. Oprócz pływania urządzenie pozwala liczyć kroki czy dystans podczas biegania, a także mierzy parametry życiowe jak puls i tętno. Ponadto Mi Watch Color potrafi także monitorować energię ciała, kontrolować ciśnienie oraz został wyposażony w tryb oddechowy, relaksujący użytkownika. A to wszystko bez synchronizacji z telefonem. Łącząc telefon z aplikacją, dostajemy dostęp do jeszcze większej liczby funkcji.
Zegarek od Xiaomi dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: srebrnej oraz czarnej. Niezależnie od urządzenia, oba wyposażone są w stal nierdzewną i kosztują 799 juanów, czyli około 435 zł. W tej cenie Xiaomi Mi Watch Color oferuje płatności zbliżeniowe, co zapewnia moduł NFC. Miejmy nadzieję, że firma nie zrezygnuje z tego rozwiązania przy globalnej wersji zegarka. Sprzęt posiada ekran AMOLED o przekątnej 1,39 cala i rozdzielczości 454 x 454 pikseli. Tarcza jest okrągła i ma średnicę 46 mm. Na wyświetlaczu można ustawić jedną ze 110 grafik oferowanych przez producenta.
Xiaomi Mi Watch Color wyposażono w baterię 420 mAh. Tak pojemne ogniwo powinno starczyć nawet na 14 dni działania bez ładowania, jeśli tylko będziemy "normalnie go używać". Co dokładnie to znaczy, Xiaomi pisze na swojej stronie. Jeśli tylko zegarek trafi na globalny rynek, to można zwiastować mu niechybny sukces.