The Last of Us 2 premierę miało mieć pierwotnie w lutym 2020 roku. Trzeba ją jednak było przesunąć o kilka miesięcy jeszcze w październiku, na 29 maja tego roku. I ten termin nie okazał się jednak ostatecznym, ponieważ na początku kwietnia studio Naughty Dog poinformowało, że potrzebuje jeszcze więcej czasu. Nie podano konkretnej daty, na nią trzeba było poczekać kilka następnych tygodni - do teraz. Zmiana daty premiery The Last of Us wpłynęła także na przesunięcie debiutu gry Ghost of Tsushima - informuje branżowy portal Polygon.
The Last of Us 2 przesunięto na szczęście tylko o miesiąc, na 19 czerwca. To musiało ukoić nerwy wielu graczy, którzy ze zniecierpliwieniem oczekują premiery gry. Świadczy o tym propozycja wypuszczenia wersji demo dla mediów, by gracze mogli chociaż trochę wczuć się w klimat. Studio Naughty Dog, ku niezadowoleniu graczy, kategorycznie jednak odrzuciło taką możliwość.
Nowa data premiery kolidowała z innym tytułem ekskluzywnym na PlayStation 4. Ghost of Tsushima studia Sucker Punch zapowiedziano pierwotnie na 26 czerwca. Aby te dwa duże tytuły nie zabierały sobie miejsca na rynku, premierę gry o samuraju przełożono na 17 lipca.
Herman Hulst, szef wewnętrznych studiów gier Sony Interactive Entertainment podziękował zarówno Naughty Dog, jak i Sucker Punch za dokończenie gier i przekroczenie linii mety, pomimo obecnych okoliczności.
Wczoraj wyciekły też fragmenty rozgrywki z The Last of Us 2, ale twórcy szybko zareagowali i usunęli je z internetu.