Gdyby trzeba było podsumować minioną dekadę pod względem trendów w usługach, to z pewnością zapamiętamy ją jako dominacje subskrypcji i abonamentów. Zamiast kupować na własność drogie filmy czy gry, kolejne firmy oferują abonamenty za niewielką miesięczną opłatą, które daje nam dostęp do biblioteki danej usługi. W ostatnich latach po muzyce i filmach trend ten podchwycił także najbardziej dochodowy sektor branży rozgrywkowej, gry wideo. Teraz przyszedł czas na aplikacje.
Google Play Pass to znane doskonale z Netflixa czy Spotify rozwiązanie. Tyle że tutaj zamiast dostępu do jednej aplikacji, dostajemy możliwość używania setek programów i gier w ramach abonamentu. Nie trzeba wnosić żadnych dodatkowych opłat, a aplikacje objęte programem pozbawione są reklam.
Treści w ramach Google Play Pass oznaczone są ikoną staromodnego biletu do kina w kolorach Google Play, tj. turkusowym, żółtym i czerwonym. Oprócz tego całą bibliotekę usługi znajdziecie w nowej zakładce, którą umieszczono w wysuwanym bocznym menu w Sklepie Play. W Google Play Pass dostępne są takie aplikacje i gry, jak:
Do końca 2020 roku do Google Play Pass trafi także kultowa gra Worms.
Pierwszy próbny miesiąc jest darmowy. Za każdy kolejny zapłacimy 22,99 zł. Dużo bardziej opłaca się jednak wykupienie rocznej subskrypcji za 139,99 zł, zamiast ponad 275 zł w przypadku płatności miesięcznych. Google Play Pass można dzielić z pięcioma osobami, co sprawia, że oferta staje znacznie bardziej atrakcyjna. Każdy z użytkowników otrzymuje indywidualny dostęp, dzięki czemu nasze wybory nie wpływają na sugestie wyświetlane innym osobom.
Usługę trzeba aktywować z poziomu urządzenia mobilnego. Zrobić to można we wcześniej wspomnianej zakładce Google Play Pass w bocznym menu Sklepu Play.