Zmorą zakupów jest konieczność późniejszego stania w kolejce. W okresie pandemii jest to jeszcze bardziej kłopotliwe, bo niejednokrotnie trudno zachować odpowiedni dystans. Od lat jednak powstaje rozwiązanie, które może zakończyć te problemy i które wdrażane jest już w pierwszych dużych sieciach na świecie. Polska firma ZQ ZEROQS stworzyła inteligentne wózki SmartCart.
SmartCart to wózki wyposażone w skaner kodów kreskowych, ekran dotykowy, dedykowaną aplikację, system wagowy oraz system wizyjny. Wchodząc do sklepu bierzemy taki inteligentny wózek i bezpośrednio w nim skanujemy produkty, Następnie wkładamy je do koszyka, gdzie dzięki wadze i systemowi wizyjnemu sprawdzane jest, czy nie popełniliśmy pomyłki. To oczywiście także system, który zabezpiecza przed próbami oszustwa. Gdy wyjdziemy ze sklepu, płatność zostanie automatycznie pobrana przez aplikację, ale istnieje też możliwość zapłacenia kartą.
Wózek może ułatwiać też nawigację po sklepie, można na nim stworzyć listę zakupów, a na ekranie wyświetlać inspiracje w formie przepisów czy spersonalizowane reklamy. Możliwa jest też synchronizacja z zewnętrznymi aplikacjami. Najważniejsze jednak, że dzięki temu rozwiązaniu, nie trzeba stać w kolejkach. Sieci handlowe zyskują dzięki temu możliwość automatyzacji sprzedaży oraz dane, które pozwolą m.in. na lepsze zarządzanie stanami magazynowi, co z kolei umożliwia redukcję strat.
Jak informuje "Rzeczpospolita" technologię SmartCart wdrażają trzy duże, międzynarodowe sieci handlowe. Niedługo ujrzymy takie wózki w sklepach Ikea i Carrefour, trzecia firma to rosyjska sieć X5. Zainteresowana wdrożeniem technologii jest także polska sieć sklepów spożywczych Społem.