O znalezieniu problemu jako pierwszy poinformował badacz bezpieczeństwa Jonas L na Twitterze. W systemie operacyjnym Windows 10 znalazł on błąd związany z systemem plików NTFS, który mogą wykorzystać hakerzy.
Zaszywając linijkę złośliwego kodu, cyberprzestępcy mogą doprowadzić do automatycznego uszkodzenia dysku twardego. Muszą jedynie przekonać użytkownika do kliknięcia spreparowanego folderu, pliku Zip lub nawet skrótu Windows (być może są jeszcze inne, nieznane sposoby). Co ciekawe, po uszkodzeniu dysku tylko w niektórych przypadkach system automatycznie prosi o zresetowanie komputera w celu naprawy problemu.
Doniesienia te potwierdził Will Dormann z CERT, który dodał, że luka istnieje w systemie Windows 10 już od trzech lat. Badacz ten twierdzi też, że dwa lata temu zgłosił do Microsoftu inny błąd związany z systemem NTFS, jednak do tej pory nie został on naprawiony.
Jak donosi amerykański serwis The Verge, Microsoft potwierdził, że wie już o problemie odkrytym przez Jonasa L. Producent Windowsa zapewnił też, że nie pozostawi użytkowników na lodzie i wyda odpowiednią łatkę naprawiającą błąd. Aktualizacja ma zostać udostępniona jeszcze w tym tygodniu.
Microsoft poprosił też o zachowanie ostrożności przy korzystaniu z komputera. Firma zachęca, aby nie klikać w nieznane lub podejrzane pliki, bo mogą pochodzić one cyberprzestępców.