We wtorek telefony z Androidem miały problemy z takimi aplikacjami jak Gmail, Chrome, ale także Allegro, OLX, widżety pogodowe i wiele innych. Próby uruchomienia tych programów kończyła się komunikatem "Aplikacja przestała działać". Kłopoty mieli użytkownicy smartfonów najróżniejszych firm. To wskazywało, że awaria dotyczy całego systemu operacyjnego, na którym uruchomione są urządzenia.
Jak się później okazało, problemy powodowała aplikacja Android System WebView. "Android WebView to wstępnie zainstalowany na urządzeniu składnik systemu bazujący na Chrome. Umożliwia on aplikacjom na Androida wyświetlanie treści internetowych. Należy go na bieżąco aktualizować, by zawierał najnowsze zabezpieczenia i poprawki" - taki opis widnieje przy programie w Google Play.
Aplikacja jest więc niezbędna dla wielu innych programów, które z niej korzystają. Stąd też problemy w działaniu nie tylko aplikacji Google, ale także innych producentów.
Problemy udało się rozwiązać przez aktualizację Android WebView oraz Google Chrome.
Choć awaria nie dotknęła wszystkich (najpewniej dlatego, że nie każdy zaktualizował Android WebView do zepsutej wersji), to i tak miała dość spory zasięg. Problemy ujawniły nam też, jak bardzo jesteśmy skazani na jeden system, którego awaria może uziemić znacząca część społeczeństwa. Smartfony służą nam obecnie do dziesiątek rzeczy i trudno sobie wyobrazić bez nich życie. Rynek ten został jednak podzielony na w zasadzie tylko dwa obozy - Androida oraz iOS od Apple.
Kod Androida jest otwarty i darmowy. Każdy może więc dowolnie go modyfikować i wykorzystywać. Producenci tworzą do niego różne nakładki, jak Harmony OS Huawei'a czy One UI 2.0 Samsunga, ale to wciąż ten sam system, który bazuje na tym samym kodzie. Według danych z zeszłego roku, na świecie jest 2,5 mld urządzeń z Androidem. Poważniejsza niż wczoraj awaria o globalnej skali, mogłaby więc siać prawdziwe spustoszenie.
W zeszłym tygodniu z podobnym problemem musiał mierzyć się Facebook, do którego należą też WhatsApp, Messenger i Instagram. Wszystkie te aplikacje na parę godzin straciły łączność z serwerami firmy i przez ten czas były bezużyteczne.