Z przekazanego redakcji komunikatu UODO wynika, że prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zwrócił się w liście do Facebook Poland, o podjęcie działań w celu ograniczenia ryzyka wykorzystania danych osobowych objętych naruszeniem poprzez zaoferowanie usługi umożliwiającej wszystkim polskim użytkownikom sprawdzenie, czy naruszenie to ich dotyczy.
Zdaniem prezesa UODO wyciek danych z portalu Facebook to ogromne zagrożenie dla prywatności wielu osób. Udostępnione dane osobowe mogą zostać wykorzystywane nie tylko w celu rozsyłania spamu czy nieuczciwego prowadzenia telemarketingu, ale także w celach przestępczych. Dlatego też, jak podkreśla prezes UODO, istotne jest wszechstronne wyjaśnienie okoliczności przedmiotowej sprawy.
Dane do setek milionów facebookowych kont (533 milionów użytkowników z całego świata, w tym 2,6 milionów osób z Polski) zostały opublikowane w sobotę 3 kwietnia na jednym z darmowych hakerskich forów. Zawierają m.in. nazwę użytkownika, numer telefonu, miejsce urodzenia, a czasami także adres e-mail, datę utworzenia konta czy określone przez użytkownika miejsce pobytu.
Rzecznik Finansowy dr Mariusz Golecki ostrzega, że informacje mogą posłużyć przestępcom do włamań na inne profile i konta, w tym również te bankowe. "Tak duża baza informacji może posłużyć przestępcom do ataków z wykorzystaniem socjotechnik lub prób włamań na inne profile lub konta, w tym konta bankowe" - podkreśla Rzecznik Finansowy. I dodaje, aby uważać na telefony od nieznanych numerów, szczególnie gdy ktoś w celu uwiarygodnienia podaje nasze dane osobowe.