iPhone będzie chroniony przed inwigilacją Pegasusem. iOS 16 z nowym trybem Lockdown Mode

Już jesienią użytkownicy iPhone'ów, iPadów i Maków będą mogli skorzystać z nowego trybu bezpieczeństwa Lockdown Mode, który zadebiutuje wraz systemami iOS 16, iPadOS 16 oraz macOS Ventura. Ma on stanowić dodatkową warstwę ochronną przed inwigilacją.

Urządzenia Apple przez lata były uznawane za niezawodne i bezpieczne. Firma szczyciła się (i nadal szczyci), że jednym z jej głównych priorytetów jest dbanie o prywatność swoich klientów. W tym miejscu można przypomnieć historię z 2016 r., kiedy to gigant odmówił FBI wydania kluczy bezpieczeństwa do iPhone'a należącego do zamachowca z San Bernardino. W efekcie agenci FBI musieli wydać co najmniej 1,3 mln dolarów na samodzielne złamanie tych zabezpieczeń. 

Zobacz wideo To koniec serii FIFA. Wybieramy najlepsze edycje gry. Pamiętacie piłkę halową z FIFY 98? [TOPtech]

W ostatnich miesiącach na kryształowym dotąd wizerunku Apple pojawiły się jednak rysy. Okazało się bowiem, ze co najmniej dwie firmy wykorzystały luki w oprogramowaniu Apple, aby złamać jego zabezpieczenia. Jedną z tych firm jest oczywiście NSO Group, tajemniczy izraelski podmiot odpowiedzialny za stworzenie szpiegowskiego oprogramowania Pegasus.

Niezależni badacze z firmy Citizen Lab potwierdzili szereg włamań z wykorzystaniem tego programu do telefonów należących m.in. do polityków czy działaczy na rzecz praw człowieka. Część z tych osób to użytkownicy iPhone'ów. W Polsce za pomocą Pegasusa inwigilowano m.in. mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewę Wrzosek.

Lockdown ModeLockdown Mode Apple

Lockdown Mode w iOS 16. Ma być "odporny na Pegasusa"

Niezależnie od działań organów ścigania, Apple przeprowadziło w tej sprawie własne śledztwo. W jego toku firma ustaliła, że Pegasus wykorzystywał lukę związaną z obsługą załączników przez aplikację Messages.

Aby zapobiec tym i podobnym zagrożeniom koncern poinformował o wprowadzeniu do nowych wersji systemów iOS, iPadOS oraz MacOS (wszystkie zadebiutują jesienią br.) nowego trybu Lockdown Mode, który ma stanowić dla użytkowników "dodatkową warstwę ochronną".

Apple tworzy najbezpieczniejsze urządzenia mobilne na rynku. Lockdown Mode to przełomowa funkcja, która odzwierciedla nasze niezachwiane zaangażowanie w ochronę użytkowników przed nawet najrzadszymi, najbardziej wyrafinowanymi atakami

– powiedział Ivan Krstić, szef działu inżynierii i architektury bezpieczeństwa w Apple.

 Chociaż zdecydowana większość użytkowników nigdy nie padnie ofiarą wysoce ukierunkowanych cyberataków, będziemy niestrudzenie pracować nad ochroną niewielkiej liczby użytkowników, którzy padają ofiarą cyberataków. Obejmuje to dalsze projektowanie zabezpieczeń specjalnie dla tych użytkowników, a także wspieranie naukowców i organizacji na całym świecie wykonujących niezwykle ważną pracę w ujawnianiu firm-najemników, które odpowiadają za te cyfrowe ataki

- dodał.

Jak tłumaczy firma, po uruchomieniu Lockdown Mode urządzenia automatycznie zablokuje większość załączników wysyłanych przez aplikację Messages, jak również połączenia FaceTime od nieznanych numerów. Dodatkowo tryb ten będzie blokować połączenia przewodowe w sytuacji, gdy iPhone jest zablokowany. To z kolei odpowiedź na działania izraelskiej firmy Cellebrite, której oprogramowanie umożliwiało przejęcie kontroli nad iPhone'ami podłączonymi "pod kabel".

Decyzję Apple skomentował już m.in. John Scott-Railton z ośrodka CitizenLab, który odegrał kluczową rolę w ujawnieniu masowej inwigilacji prowadzonej z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus. Stwierdził on, że Lockdown Mode to "radykalna redukcja" zagrożeń dla urządzeń Apple.

"Mam też nadzieję, że zobaczymy podobne wysiłki ze strony innych firm" - dodał.

Posłuchaj podcastu
Więcej o: