Hakerzy Putina zaatakowali stronę Parlamentu Europejskiego. Odwet za rezolucję ws. Rosji

Atak hakerski na stronę Parlamentu Europejskiego potwierdził rzecznik instytucji, Jaume Duch. Stało się to ledwie kilka godzin po tym, jak PE uznał Rosję za "państwowego sponsora terroryzmu". Do ataku przyznała się powiązana z Rosją grupa hakerów Killnet.

Chwilę po godzinie 16.00 Jaume Duch napisał na Twitterze, że dostęp do strony internetowej Parlamentu Europejskiego jest utrudniony ze względu na wysoki poziom ruchu z zewnątrz. Związane jest to z atakiem DDoS, który polega na przeciążaniu serwerów. 

Jak donosi Politico, jeden z wyższych rangą urzędników stwierdził, że "mógł być to jak dotąd najbardziej wyrafinowany atak na stronę Parlamentu".

Zobacz wideo Szrot: Absurdem samym w sobie jest członkostwo Rosji w OBWE

Atak rosyjskich hakerów na stronę Parlamentu Europejskiego

W środę PE przyjął rezolucję, w której uznał Rosję za "państwowego sponsora terroryzmu". Najpewniej więc jest to rosyjski odwet. Grupa związanych z Rosją hakerów Killnet chwilę po 14.00 napisała na Telegramie, że uznaje PE za "sponsorów homoseksualizmu". Dodano także informację o ataku na stronę Parlamentu oraz zrzuty ekranu z adresami IP. 

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Wiceprezydentka Parlamentu, greczynka Eva Kaili, również poinformowała Politico, że istnieją silne przesłanki, że za atak odpowiedzialny jest Killnet. Kaili przekazała, że wszystko jest pod kontrolą i odcięto jedynie zewnętrzny dostęp do strony Parlamentu.

Grupa Killnet (nazywana też potocznie hakerami Putina i "haktywistami") powstała około marca 2022 roku - w przeszłości chwaliła się m.in. cyberatakami na Polskę. Hakerów z Killnet zwalcza grupa Anonymous.

Rosja uznana za państwo terrorystyczne

Rezolucja była efektem porozumienia wielu różnych grup politycznych - od konserwatystów i ludowców po liberałów i socjaldemokratów. W dokumencie jest też mowa o wybuchu rakiety w Przewodowie. W rezolucji europosłowie domagają się od Rosji zaprzestania działań wojennych, a w szczególności ataków na osiedla mieszkalne i infrastrukturę cywilną. Parlament Europejski w rezolucji po raz kolejny wyraża solidarność z narodem ukraińskim i popiera niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną tego państwa. Europosłowie wyrazili też solidarność z rodzinami ofiar wybuchu rakiety w polskiej miejscowości Przewodów.

Rezolucja ma zostać przekazana organizacjom międzynarodowym, w tym Radzie Europy i ONZ, oraz władzom Ukrainy. Dokument ma też trafić do rządu i parlamentu Federacji Rosyjskiej, a także do Władimira Putina.

Rezolucja ma w tej chwili głównie znaczenie symboliczne - na razie w Unii nie ma bowiem oficjalnego mechanizmu uznania danego kraju za "państwowego sponsora terroryzmu". Europarlament wzywa jednak państwa członkowskie unii, by taki środek prawny wprowadziły.

Więcej o: