Nothing Phone (2) ma być smartfonem z najwyższej półki. Czy to nowy zabójca flagowców?

Nothing Phone (2) ma być wydajniejszym urządzeniem od swojego poprzednika. Jego twórca, Carl Pei zapowiedział nedawno, że będzie to smartfon klasy "premium". Teraz poznaliśmy przewidywaną specyfikację. Jest dobrze.

Nothing Phone (1) to jedna z najbardziej zaskakujących premier ubiegłego roku. Kiedy usłyszałem, że Carl Pei, współtwórca marki OnePlus, zamierza wypuścić na rynek własnego smartfona, nie dawałem temu projektowi zbyt wielkich szans. W końcu przebicie się z nowym urządzeniem przez i tak zatłoczony już rynek mobile jest zadaniem piekielnie trudnym. Na szczęście się myliłem

Zobacz wideo Jeden krok do przodu i dwa kroki wstecz. Surface Laptop 5 to sprzęt pełen sprzeczności [TOPtech]

Nothing Phone (1) okazał się znakomicie wykonanym i wydajnym urządzeniem, który charakteryzuje się bardzo oryginalnym i minimalistycznym interfejsem użytkownika. Dopełnieniem jest tu znakomity ekran OLED 120 Hz, długi czas pracy na baterii i całkiem przyzwoita cena.

Ciepłe przyjęcie tego urządzenia przez recenzentów i samych użytkowników sprawiło, że producent zdecydował się na wypuszczenie na rynek kolejnej iteracji Nothing Phone'a, której premiera będzie miała miejsce jeszcze w 2023 roku. 

Nothing Phone 1Nothing Phone 1 Nothing

Nothing Phone (2) ma być bardziej "premium". Co o nim wiemy?

Kilka dni temu Carl Pei, szef marki Nothing zapowiedział, że nowy smartfon firmy będzie znacznie bardziej "premium" od swojego poprzednika. Co to oznacza w praktyce? Z informacji, do których dotarł serwis MySmartPrice wynika, że Nothing Phone (2) otrzyma następującą specyfikację:

  • - wyświetlacz AMOLED z odświeżaniem 120 Hz;
  • - nowy układ z serii Snapdragon 8
  • - 12 GB RAM
  • - 256 GB pamięci użytkownika
  • - akumulator o pojemności 5000 mAh

Co do zastosowanego procesora, to można domniemywać, że chodzi tu potężnego Snapdragona 8 Gen 2, który znalazł się m.in. na pokładzie najnowszego Samsunga Galaxy S23. Jeżeli zaś chodzi o wyświetlacz, to wydaje się, że będzie to panel LTPO ze zmienną częstotliwością odświeżania.

Jeśli te wszystkie przecieki okażą się prawdą, to możemy spodziewać się bardzo mocnego smartfona, który pod względem specyfikacji stanie w szranki z flagowcami. Pytanie brzmi, jak to przełoży się na ostateczną cenę urządzenia? 

Więcej o: