Nothing Phone (1) to jedna z najbardziej zaskakujących premier ubiegłego roku. Kiedy usłyszałem, że Carl Pei, współtwórca marki OnePlus, zamierza wypuścić na rynek własnego smartfona, nie dawałem temu projektowi zbyt wielkich szans. W końcu przebicie się z nowym urządzeniem przez i tak zatłoczony już rynek mobile jest zadaniem piekielnie trudnym. Na szczęście się myliłem
Nothing Phone (1) okazał się znakomicie wykonanym i wydajnym urządzeniem, który charakteryzuje się bardzo oryginalnym i minimalistycznym interfejsem użytkownika. Dopełnieniem jest tu znakomity ekran OLED 120 Hz, długi czas pracy na baterii i całkiem przyzwoita cena.
Ciepłe przyjęcie tego urządzenia przez recenzentów i samych użytkowników sprawiło, że producent zdecydował się na wypuszczenie na rynek kolejnej iteracji Nothing Phone'a, której premiera będzie miała miejsce jeszcze w 2023 roku.
Nothing Phone 1 Nothing
Kilka dni temu Carl Pei, szef marki Nothing zapowiedział, że nowy smartfon firmy będzie znacznie bardziej "premium" od swojego poprzednika. Co to oznacza w praktyce? Z informacji, do których dotarł serwis MySmartPrice wynika, że Nothing Phone (2) otrzyma następującą specyfikację:
Co do zastosowanego procesora, to można domniemywać, że chodzi tu potężnego Snapdragona 8 Gen 2, który znalazł się m.in. na pokładzie najnowszego Samsunga Galaxy S23. Jeżeli zaś chodzi o wyświetlacz, to wydaje się, że będzie to panel LTPO ze zmienną częstotliwością odświeżania.
Jeśli te wszystkie przecieki okażą się prawdą, to możemy spodziewać się bardzo mocnego smartfona, który pod względem specyfikacji stanie w szranki z flagowcami. Pytanie brzmi, jak to przełoży się na ostateczną cenę urządzenia?