Jak podaje Bloomberg, powołując się na chiński serwis informacyjny The Paper, w niedzielę lokalne władze poinformowały, że zauważyły "niezidentyfikowany obiekt latający" (ang. unidentified flying object, czyli UFO) nad wschodnią częścią kraju. Zdecydowano się zestrzelić tajemniczy obiekt. Wcześniej ostrzeżono o tym rybaków w okolicy miast Rizhao i Qingdao.
"Chińskie media poinformowały o 'niezidentyfikowanym obiekcie latającym' nad morzem w okolicach Rizhao w prow. Szantung. 'Przygotowanie do zestrzelenia, rybacy zostali poinformowani i poproszeni o zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo'" - napisał tłumacz Krzysztof Pawliszak. "Komunikacie podano, że ostrzeżono rybaków w okolicy Rizhao i Qingdao, ale jak widać nieba nad tym obszarem nie zamknięto" - dodał.
W bazie morskiej Jianggezhuang, położonej około 24 km na wschód od miasta Qingdao, znajduje się kwatera główna dowództwa Floty Morza Północnego - podaje Bloomberg. Stacjonują tam również okręty podwodne przeznaczone do ataków balistycznych i nuklearnych, a także pierwszy w kraju lotniskowiec.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Przypomnijmy, w zeszłą sobotę u wybrzeży Karoliny Południowej amerykańskie siły powietrzne zestrzeliły chiński balon. Został zniszczony rakietą wystrzeloną z amerykańskiego myśliwca. W wyniku niewielkiej eksplozji zeszło z niego powietrze i spadł z wysokości 18 tysięcy metrów do Atlantyku. Rozkaz zestrzelenia wydał prezydent Joe Biden. Według USA balon prowadził zwiad szpiegowski, Chińczycy twierdzą natomiast, że był obiektem meteorologicznym.
W piątek Biały Dom podał, że na polecenie prezydenta USA nad wodami stanu Alaska zestrzelono "obiekt znajdujący się na dużej wysokości". Według amerykańskiej administracji obiekt ten był bezzałogowy. Z kolei w nocy amerykański myśliwiec zestrzelił kolejny niezidentyfikowany obiekt, który latał nad Kanadą.
Senator Chuck Schumer, cytowany przez Associated Press, podkreślił, iż zestrzelone w ostatnich dniach obiekty prawdopodobnie również były balonami.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Gordon Johndroe przekazał, że nie przypominały one jednak pierwszego balona - były znacznie mniejsze. - Nie będziemy ich szczegółowo charakteryzować, dopóki nie będziemy w stanie pozyskać ich pozostałości - zaznaczył.