Pierwsza komercyjna sieć 5G została udostępniona na początku 2019 roku w Korei Południowej. Rok później pojawiła się również w Polsce, ale wciąż nie zdążyła jeszcze osiągnąć pełni swoich możliwości (przede wszystkim z powodu nieudostępnienia częstotliwości dedykowanych 5G). Szybko pojawiły się jednak pierwsze firmy i kraje, które już testują technologię 6G. Najnowsze osiągnięcie chińskich specjalistów pokazuje, jaki przełom czeka nas już za kilka lat.
Jak donoszą anglojęzyczne media, badaczom z jednego z instytutów państwowego przedsiębiorstwa China Aerospace Science and Industry Corporation udało się przetestować działanie 6G, które ma stać się następną generacją sieci komórkowych po 5G. Chińczycy testują nową technologię w oparciu o częstotliwości terahercowe i - jak pisze serwis Gizmochina - są w ten sposób w stanie uzyskać teoretyczną przepustowość na poziomie absurdalnych wręcz 300 Gb/s.
Oczywiście, chociażby zbliżenie się do takiego wyniku to kwestia odległa (lub w ogóle niemożliwa do uzyskania w praktyce), ale wyniki najnowszych testów wspomnianego instytutu są i tak imponujące. Podczas eksperymentu udało się uzyskać rekordową prędkość przesyłu danych na poziomie 100 Gb/s. To bagatela 12,5 GB danych pobieranych w ciągu każdej sekundy. Dla pokazania skali, warto dodać, że obecnie w Polsce korzystając z sieci 5G, możemy pobierać pliki z prędkościami dochodzącymi najwyżej do ok. 600 Mb/s. Obecnie nawet sieci oparte o światłowód uzyskują prędkość pobierania na poziomie 1 Gb/s na jednym urządzeniu.
Naukowcy z Chin pokazali tym samym, że technologia 6G będzie mogła w przyszłości stanowić konkurencję dla światłowodów, oferując za kilka lat zapewne zbliżoną przepustowość. Na wprowadzenie (nie mówiąc już o upowszechnieniu się) pierwszy komercyjnych sieci 6G będziemy musieli poczekać przynajmniej do 2030 roku.