Kilka dni temu wydało się, że Microsoft już ostatecznie porzuci swojego inteligentnego asystenta głosowego Cortana, który w najbliższym czasie ma stracić wsparcie na komputerach z systemami Windows. Przedsiębiorstwo jeszcze jakiś czas temu stawało na głowie, aby zachęcić nas do korzystania z Cortany, ale narzędzie nie odniosło rynkowego sukcesu i Microsoft w końcu się poddał. Firma znalazła jednak sposób na wypełnienie luki, jaka została po inteligentnym asystencie.
Microsoft postanowił wykorzystać swojego inteligentnego chatbota, który funkcjonuje w ramach wyszukiwarki giganta z Redmond. Bing Chat został przed miesiącem udostępniony wszystkim zainteresowanym, a teraz dostał funkcję prowadzenia konwersacji również w sposób głosowy. Jest w stanie zarówno rozpoznać mowę, jak i odczytać swoje odpowiedzi na głos. Chwilę wcześniej Microsoft udostępnił taką funkcję wyłącznie w aplikacji swojej przeglądarki Edge na smartfonach, teraz trafia ona również na komputery i jest już dostępna nie tylko w Edge, ale i na innych przeglądarkach. Co bardzo cieszy, narzędzie nieźle radzi sobie nawet z bardzo trudnymi pytaniami i możliwościami dorównuje ChatowiGPT.
Źródło: blogs.bing.com
Niestety na razie Bing Chat obsługuje jedynie pięć języków (angielski, japoński, francuski, niemiecki i mandaryński), ale - jak obiecuje Microsoft - kolejne są już w drodze (nie wiemy jednak, kiedy się pojawią). Niestety firma nie wspomina też ani słowem o tym, czy w przyszłości pojawi się możliwość pogadania z chatem również po polsku.
Warto wspomnieć, że Bing Chat nie będzie następcą wspomnianej na początku Cortany. W maju podczas konferencji Build 2023 Microsoft zapowiedział bowiem asystenta Windows Copilot. To pełnowymiarowy chatbot, który w przyszłości ma zostać zintegrowany z systemem Windows 11. Będzie można szybko z niego skorzystać z poziomu wysuwanego okna. Copilot ma nie tylko odpowiadać na trudne pytania, ale i pomoże nam zautomatyzować wiele zadań, które wykonujemy na komputerach z Windowsem.