Instagram Threads. Nowy rywal Twittera nie wystartuje w Polsce. Zuckerberg przestraszył się UE?

Jeśli czekaliście z niecierpliwością na start serwisu Instagram Threads, to mamy dla was złe wieści. Rywal Twittera, za którym stoi koncern Marka Zuckerberga, nie trafi do Polski. A przynajmniej nie w najbliższym czasie.

Jak już pisaliśmy, w czwartek 6 lipca swoją premierę będzie mieć aplikacja Instagram Threads, czyli najnowszy rywal Twittera od firmy Meta (dawniej Facebook). Okazuje się jednak, że platforma ta nie zawita do Unii Europejskiej, w tym do Polski. A przynajmniej nie w tym momencie.

Zobacz wideo Mogli być jak Facebook, Microsoft i Google, ale coś poszło nie tak. Te firmy stały się cieniem dawnej wielkości [TOPtech]

Takie rewelacje ujawnił serwis Independent.io, powołując się na rzecznika irlandzkiej Komisji Ochrony Danych (DPC), czyli odpowiednika polskiego UODO. Z informacji przekazanych przez DPC wynika, że przedstawiciele Mety skontaktowali się z irlandzkim regulatorem i poinformowali go, że "w tym momencie" nie jest planowany start serwisu Instagram Threads w Unii Europejskiej. Powody takiej decyzji nie są jeszcze znane (Meta odmawia komentarza w sprawie), ale - jak wyjaśnia Independent  - firma Marka Zuckerberga mogła obawiać się, że platforma naruszy obowiązujące w UE przepisy dotyczące ochrony danych osobowych (GDPR).

Takie obawy są zresztą uzasadnione. Threads jest zintegrowany z Instagramem (na podobnej zasadzie połączone są ze sobą Instagram i Facebook). Oznacza to, że serwis ten będzie importował szereg informacji na temat użytkowników tej "starszej" platformy. W opisie aplikacji Instagram Threads w sklepie Apple App Store znalazła się adnotacja, że platforma ta będzie zbierać od użytkowników dane dotyczące ich zdrowia, finansów, historii przeglądania, lokalizacji, zakupów, kontaktów, historii wyszukiwania oraz wrażliwych informacji, co również potencjalnie mogłoby wzbudzić obawy unijnych organów odpowiedzialnych za ochronę danych osobowych.

Instagram ThreadsInstagram Threads Apple App Store

Instagram Threads nie wystartuje w UE. Meta się przestraszyła?

Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie Meta wielokrotnie ścierała się z unijnymi reulatorami. W maju br. firma została ukarana karą w wysokości aż 1,3 mld dol. za przesyłanie danych o europejskich użytkownikach do USA. Za tą decyzją stała właśnie wspomniana wyżej irlandzka Komisja Ochrony Danych. Już wcześniej, bo w 2022 r. UE nałożyła na firmę 18,6 mln dol. kary za brak należytej ochrony danych użytkowników. Kolejna kara, w wysokości 275 mln dol., była związana z zarzutem o złamanie zasad dotyczących ochrony prywatności. Wcześniej Meta otrzymała karę w wysokości 414 mln dol. za brak formalnej zgody na wykorzystywanie danych osobowych przez swoje platformy.

Na ten moment nie jest jasne, czy Meta całkowicie zrezygnowała z uruchomienia Instagram Threads w UE, czy też odłożyła datę premiery w czasie, aby wcześniej wypracować odpowiednie porozumienie z unijnymi regulatorami. 

We wtorek w rozmowie z Bloombergiem rzecznik prasowy Mety poinformował jedynie, że Instagram Threads zadebiutuje w ponad 100 krajach, a przyszłości dołączą do nich kolejne. Póki co, nie znamy jednak listy rynków, na których serwis wystartuje już w czwartek. 

Debiut Instagram Threads to cios wymierzony w Elona Muska

O tym, że Meta planuje uruchomić aplikację, która rywalizowałaby z Twitterem, w branży mówiło się już od pewnego czasu. Nie jest tajemnicą, że pod rządami Elona Muska Twitter przeżywa - mówiąc dość delikatnie - trudne chwile (wystarczy przypomnieć choćby niedawną aferę z wprowadzeniem limitu tweetów), a to tworzy odpowiedni klimat, aby odebrać platformie część zirytowanych użytkowników. Mało kto spodziewał się jednak, że Mark Zuckerberg zadziała tak szybko.

Plany Zuckerberga są zdecydowanie nie w smak obecnemu szefowi Twittera. Na wieść, że Meta tworzy rywala dla Twittera, Elon Musk stwierdził, że po uruchomieniu takiej platformy "ziemia znalazłaby się wyłącznie pod kciukiem Zucka, bez żadnych innych możliwości". Gdy jeden z użytkowników Twittera zasugerował Muskowi większą ostrożność, gdyż Mark Zuckerberg "zna ju jitsu", ten odparł: "Jestem gotowy na walkę w klatce, jeśli on się zgodzi". Ku zaskoczeniu wszystkich, twórca Facebooka przyjął nietypowe wyzwanie. "Wyślij mi lokalizację" - napisał na Instagramie.

Elon Musk postanowił poprowadzić tę "grę" dalej i w jednym z kolejnych wpisów zaproponował miejsce. Walka miałaby odbywać się w słynnym oktagonie UFC w Las Vegas. Choć wciąż nie wiadomo, czy do pojedynku ostatecznie dojdzie, już sam pomysł rozgrzał internet do czerwoności.

Więcej o: