Granatnik RGW-90. Śmiercionośna broń, z której miał wystrzelić Szymczyk. "Wybrał" tryb burzący

Zdjęcia opublikowane w ostatnim czasie przez Krzysztofa Brejzę pokazały, jakich zniszczeń dokonał granatnik, z którego w ubiegłym roku miał wystrzelić Komendant Główny Policji w swoim gabinecie. Co wiadomo o śmiercionośnej broni? Służy m.in. do niszczenia lekkich pojazdów opancerzonych, a także grubych, żelbetonowych ścian.

W poniedziałek 18 września Krzysztof Brejza opublikował zdjęcia wykonane po wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji w grudniu ubiegłego roku. Za wybuch odpowiedzialny był Komendant Główny Policji gen. Jarosław Szymczyk, który miał przypadkowo wystrzelić z granatnika RGW-90 w swoim biurze w Warszawie. Zdjęcia opublikowane przez senatora Koalicji Obywatelskiej pokazują skalę zniszczenia, jakiej dokonała broń. Co wiadomo o niewielkiej rakiecie?

Zobacz wideo Kto dostarcza najwięcej broni Ukrainie? Pytamy ambasadora Ukrainy

Co wiadomo o śmiercionośnej broni, z której miał  wystrzelić Jarosław Szymczyk?

Zdjęcia ujawnione przez Krzysztofa Brejzę pokazują, że za grudniowy wybuch odpowiadał jednorazowy granatnik RGW-90. Jest to nowoczesna broń stworzona na początku XXI wieku w ramach programu niemiecko-izraelsko-singapurskiego. Zaprojektowana została głównie w celu walki z czołgami oraz niszczenia umocnień. Za jej produkcję odpowiedzialna jest niemiecka firma Dynamit Nobel Defence. Od lutego ubiegłego roku tego rodzaju granatniki są masowo dostarczane do Ukrainy.

To, co charakteryzuje granatnik RGW-90, to niewielka siła odrzutu. Stąd też pochodzi jego nazwa RGW (recoilless grenade weapon). Granatnik nie posiada żadnej funkcji naprowadzania. Tam, gdzie żołnierz wyceluje broń, tam trafi pocisk. Co ważne, jak podaje portal special-ops.pl, w przypadku pocisku można wybrać jeden z dwóch trybów - HEAT lub HESH. Ten pierwszy gwarantuje wystrzelenie ładunku zdolnego do przebicia pancerza ze stali pancernej o grubości ponad 550 mm. Z kolei w przypadku trybu HESH detonowany pocisk ma działanie odłamkowo-burzące. Oznacza to, że w kontakcie z przeszkodą dochodzi do detonacji, która powoduje jej skruszenie i generuje falę uderzeniową oraz wtórne odłamki. W tym trybie możliwe jest m.in. przebicie 250-milimetrowej żelbetonowej ściany, a także niszczenie lżej opancerzonych pojazdów. Z analizy zdjęć, które mają pochodzić z gabinetu gen. Szymczyka zniszczonego w grudniu 2022 roku, najprawdopodobniej użyty granatnik działał w trybie HESH. 

Producent: Granatnik jest wyjątkowo łatwy w obsłudze

Warto podkreślić, że ten konkretny rodzaj granatnika został zaprojektowany w taki sposób, aby umożliwić użytkowanie go w zamkniętych pomieszczeniach. Warunek stanowi zachowanie minimalnego dystansu pomiędzy ścianą a tylnym wylotem wyrzutni, który wynosi dwa metry. Dodatkowo granatnik może być używany w pomieszczeniu, które ma minimum 15 m sześciennych. Eksplozja głowicy może tworzyć otwór o średnicy około 4-5 metrów w grubej murowanej ścianie. Producent broni zaznaczył, że granatnik jest wyjątkowo łatwy w obsłudze, a do jego użytkowania nie jest potrzebne specjalistyczne szkolenie. 

Wybuch granatnika w KGP. Brejza pokazuje zdjęcia

W poniedziałek Krzysztof Brejza opublikował zdjęcia , które miały zostać wykonane po wybuchu granatnika w grudniu ubiegłego roku w Komendzie Głównej Policji. Do fotografii miał dotrzeć niedługo po zdarzeniu. - Są to zdjęcia, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Władza pisowska robiła wszystko, żeby nałożyć klauzulę tajemnicy na zdjęcia z gabinetu komendanta Szymczyk - podkreślił podczas przemówienia wygłaszanego przed Komendą Wojewódzką Policji w Bydgoszczy.

Upublicznione przez senatora fotografie zostały skomentowane przez rzecznika Komendanta Głównego Policji inspektora Mariusza Ciarkę. Policjant podkreślił, że zdjęcia "nie wnoszą nic nowego, o czym nie było mowy wcześniej i czego nie przekazywano opinii publicznej". - W wypowiedziach pana senatora padło wiele nieprawdziwych informacji, aby nadać sprawie charakter sensacji, jednak to niezależna prokuratura dysponuje całością materiałów i wszechstronnie dokonuje pełnych ustaleń. Należy poczekać na ustalenia prokuratury - podkreślił Ciarka. Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w artykule: Komenda Główna Policji reaguje na wyciek zdjęć granatnika. Mówi o "sensacji".

Więcej o: