W podlondyńskim Bletchley odbył pierwszy międzynarodowy szczyt na temat sztucznej inteligencji. Gospodarze, Brytyjczycy, podkreślali, że AI (sztuczna inteligencja, ang. artificial intelligence) oznacza wiele możliwości, ale też zagrożeń. Wśród nich przestępczość, terroryzm, dezinformacja jako zagrożenia dla demokracji i dla naszej prywatności. Do tego zmiany na rynku pracy i ryzyko, że ludzi zastąpią algorytmy. Powstaje też pytanie o to, kto ponosi odpowiedzialność za czyny superinteligencji. Lista wyzwań jest ogromna. Kwestie techniczne na spotkaniu przeplatały się z zagadnieniami dla etyków i filozofów.
Do Bletchley przylecieli między innymi szef ONZ Antonio Guterres oraz szef Tesli i właściciel X (dawny Twitter) Elon Musk. Są tu reprezentanci 27 rządów, think tanków, a także takich firm jak: Google, Meta i Microsoft. Gospodarzem jest brytyjski premier, Rishi Sunak.
W pierwszym dniu szczytu Chiny uczestniczyły oficjalnie. Drugiego dnia odbyło się spotkanie ministerialne na temat testów modelów AI. Z relacji organizatorów wynika, że Chin na nim nie było, ich przedstawiciela zabrakło też na zdjęciach po spotkaniu. Pekin oświadczył jednak, że delegat - wiceminister nauki i technologii Wu Zhaohui - pojawił się na rozmowach, choć wcześniej zabrakło go wśród zaproszonych.
"Kontaktujcie się z Brytyjczykami w sprawie ustaleń i efektów tego spotkania" - odpowiedziało Reutersowi chińskie ministerstwo pytane o tę sprawę. W środę wskazówkę na ten temat zdradził wicepremier Wielkiej Brytanii Oliver Dowden. W Bloomberg TV powiedział bowiem, że "są spotkania, na których chcemy współpracujących państw, które myślą w podobny sposób, więc obecność Chin byłaby na nich niestosowna". Inne wyjaśnienie, które sugeruje Reuters, to to, że Wielka Brytania chciała pokazać wspólny front, a Chiny nie poparły ustaleń ze spotkania. Zarówno chiński minister technologii, jak i rzecznik brytyjskiego rządu odmówili komentarza w tej sprawie.
Pewną rolę mógł odegrać również protokół demokratyczny, ponieważ chodziło o rozmowy urzędników wyższych rangą niż ta, którą ma Wu Zhaohui. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak zapowiadał, że będzie to spotkanie co ważniejszych polityków, w tym wiceprezydenta USA oraz szefowej Komisji Europejskiej.
Niektórzy brytyjscy prawodawcy w ogóle skrytykowali zaproszenie Chin na szczyt. Kwestionowali, czy dobrym pomysłem jest goszczenie Pekinu, który dla Zachodu jest technologicznym rywalem i zagrożeniem militarnym, na spotkaniu w sprawie tak istotnej technologii jak AI.
Niektórzy mówią, że nie powinniśmy byli zapraszać Chin. Inni, że nie powinniśmy z nimi zawierać porozumienia. Obie strony były w błędzie
- powiedział Rishi Sunak.
Podczas pierwszego dnia szczytu podpisano Deklarację Bletchley. Wu Zhaohui w tych wydarzeniach jeszcze uczestniczył i wśród sygnatariuszy porozumienia obok USA i Unii Europejskiej znalazły się Chiny oraz 26 innych krajów. Deklaracja dotyczyła wspólnego podejścia do identyfikacji zagrożeń wynikających z AI oraz tego, jak sobie z nimi radzić.
Nie ma wielu konkretów, ale w ciągu tych dwóch dni mało kto spodziewał się przełomu. Lista problemów jest bowiem długa. Doktor Elena Abrusci z londyńskiego Brunel University podkreśla, że chodzi między innymi o zagrożenie dla prywatności, np. za każdym razem, gdy w pośpiechu akceptujemy tzw. cookies. - Czasem nawet firmy, które przekazują nasze dane dalej, potem nie mają pojęcia, kto i w jaki sposób je wykorzystuje - podkreśla ekspertka.
Kolejna pozycja na liście to dezinformacja oraz podobny problem: to, jak algorytmy zamykają nas w bańkach informacyjnych. Elena Abrusci podkreśla też, że AI może źle wpłynąć na biurokrację, a automatyzacja w urzędach może okazać się zagrożeniem. Teoretycznie możliwe jest, że kiedyś stracimy życiową szansę i nawet się o tym nie dowiemy.
Nasze dane mogą wytrenować algorytm, który po cichu zdecyduje, czy dostaniemy pracę, zasiłek, albo czy nasze dziecko dostanie się do szkoły. Chyba że akurat pasujemy do profilu idealnego kandydata, jakim taki algorytm się posługuje
- podkreślała rozmówczyni Polskiego Radia.
Wiceprezydentka USA Kamala Harris mówiła natomiast, że AI może być zagrożeniem dla demokracji. Podkreślała, że sztuczna inteligencja może być niebezpieczna nie tylko, gdy służy do produkcji broni chemicznej czy biologicznej i jest bezpośrednim zagrożeniem dla życia. AI jej zdaniem jest zagrożeniem również wtedy, kiedy pomaga w okłamywaniu społeczeństwa. - Gdy ludzie na całym świecie nie potrafią odróżnić prawdy od fikcji ze względu na zalew wspomaganej przez sztuczną inteligencję dezinformacji, pytam: czyż to nie jest egzystencjalnym zagrożeniem dla demokracji? - mówiła polityczka.
Wszyscy mają dostęp do AI. To tak, jakbyśmy każdemu dali laskę dynamitu i powiedzieli: "pamiętaj, nie używaj jej w złych celach"
- mówił z kolei profesor Anders Sandberg, filozof i futurolog z Instytut Przyszłości Ludzkości przy Uniwersytecie Oksfordzkim.
Choć większość ekspertów zgadza się, że jesteśmy bardzo daleko od chwil jak z filmów science fiction, w których maszyny i sztuczna inteligencja przejmują kontrolę nad ludzkością, to panuje też szeroki konsensus, że już teraz ludzkość powinna poważnie zastanawiać się nad tym, jak radzić sobie z wyzwaniami przyszłości. - Powinniśmy zachowywać się tak, jakby superinteligencja miała się pojawić w przyszłym roku - mówi profesor Sandberg. - Już teraz trzeba ciężko pracować nad odpowiednimi zabezpieczeniami, nad koordynacją. I nad egzekwowaniem odpowiedzialności twórców takich systemów - wylicza rozmówca Polskiego Radia.
Przyznaje też, że wkraczanie w nową rzeczywistość nie będzie bezproblemowe. - Złożoność sytuacji sprawi, że na początku będą nas czekały jakieś niewielkie katastrofy. Będzie trzeba szybko wyciągać z nich lekcje. To też kwestia koordynacji, międzynarodowego przepływu informacji - mówił profesor.
Rishi Sunak zapowiedział, że będą kolejne międzynarodowe szczyty w sprawie zagrożeń, które niesie ze sobą sztuczna inteligencja. Ostrzegał, że na światowych liderach spoczywa odpowiedzialność, by zawczasu sprostać temu wyzwaniu. - Sir Stephen Hawking powiedział kiedyś, że sztuczna inteligencja będzie prawdopodobnie najlepszą lub najgorszą rzeczą, jaka przydarzyła się ludzkości. Jeśli uda nam się podtrzymać obecną współpracę, to głęboko wierzę, że okaże się rzeczą najlepszą - stwierdził.
Globalny szczyt na temat sztucznej inteligencji odbył się w miejscu symbolicznym. To w Bletchley, podczas drugiej wojny światowej, grupa naukowców pod przywództwem Alana Turinga rozgryzła kod Enigmy (opierała się na pracy polskich matematyków).