Apple ściąga ekspertkę od bezpieczeństwa - zwiastun nowej polityki wobec hakerów?

Firma Steve'a Jobsa zatrudniła Window Snyder - słynną specjalistkę ds. bezpieczeństwa, która wcześniej pracowała m.in. w Microsofcie oraz Mozilli.

Jak donosi PCWorld , Snyder rozpoczęła pracę w Cupertino wczoraj - objęła tam stanowisko senior security product manager. Wydaje się oczywiste, że zajmie się przede wszystkim zagadnieniami związanymi z bezpieczeństwem przeglądarki Safari - bo w Microsofcie i Mozilli była odpowiedzialna właśnie za takie produkty (w firmie kierowanej przez Ballmera zajmowała się dodatkowo Windows XP oraz Server 2003). 18 miesięcy temu Window Snyder odeszła z Mozilli - od tego czasu pracowała jako niezależny konsultant ds. bezpieczeństwa.

Warto odnotować, że to właśnie ona w znacznej mierze odpowiada za uporządkowanie i zorganizowane całego procesu uaktualniania oprogramowania w fundacji Mozilla - w opinii wielu specjalistów to Window Snyder wprowadziła tam pewien niezbędny "korporacyjny sznyt". Do jej sukcesów należy również zaliczyć zbudowanie wzorowych relacji pomiędzy twórcami Firefoksa a środowiskiem hakerskim (było to niezbędne, gdy przed kilku laty w open-source'owej przeglądarce zaczęto znajdować coraz więcej błędów - to naturalne zjawisko, towarzyszące popularyzowaniu się danej aplikacji).

Jestem bardzo ciekaw, co dokładnie Snyder będzie robiła w Apple - firmie, która wbrew swoim hasłom marketingowym ma jednak całkiem sporo problemów z bezpieczeństwem (na szczęście na razie nie przekłada się to na realne zagrożenia dla użytkowników, bo cyberprzestępcy wolą atakować znacznie bardziej popularne oprogramowanie Microsoftu, Mozilli czy Adobe). Trzeba bowiem pamiętać, że firma Apple, w przeciwieństwie do Mozilli czy Microsoftu, dość niechętnie odnosi się do hakerów wyszukujących błędy w jej produktach.

Czyżby zatrudnienie Window Snyder zwiastowało jakieś reformy? Oby -  bo z bezpieczeństwem produktów Apple nie jest najlepiej. Dość przypomnieć, że w czasie dwóch ostatnich edycji słynnego konkursu hakerskiego Pwn2Own to właśnie komputery z Mac OS X i Safari jako pierwsze padały łupem hakerów. Co więcej - Charlie Miller, wielokrotny zwycięzca P2O i jeden z najlepszych na świecie specjalistów od bezpieczeństwa Mac OS X i iPhone mówi wprost, że produkty Apple są nienajlepiej zabezpieczone i głównie swojej stosunkowo niewielkiej popularności zawdzięczają fakt, że nie są atakowane równie często jak Windows.

A przecież Apple jest ostatnio na fali - firma zdobywa coraz większą popularność i wciąż rośnie liczba użytkowników jej sprzętu i oprogramowania. Jest więc całkiem możliwe, że już wkrótce Mac OS X zainteresują się również przestępcy - a wtedy fachowcy pokroju Window Snyder będzie firmie Jobsa bardzo potrzebni...

Daniel Cieślak

Więcej o: