Koronawirus. Co naprawdę warto mieć w domu na wypadek czarnego scenariusza? [LISTA]

Francja, Belgia, Wielka Brytania oraz kilka innych krajów zdecydowały o wprowadzeniu całkowitego lockdownu, w związku z drugą falą pandemii koronawirusa. Polski rząd nie zdecydował się na tak drastyczny krok, ale nie można wykluczyć czarnego scenariusza. W związku z tym przypominamy, jakie zapasy warto mieć w domu na okres 10 dni.

Druga fala epidemii koronawirusa zbiera w Polsce żniwo. W ubiegłym tygodniu odnotowaliśmy  zarówno największą liczbę nowych przypadków zachorowań (21 897), jak i najwyższą dobową liczbę śmierci (301 osób).

Zobacz wideo Morawiecki apeluje o pracę zdalną. "Musimy zerwać łańcuch zakażeń"

Już od soboty 24 października cała Polska została objęta obostrzeniami czerwonej strefy, a w ostatni weekend na terenie kraju zamknięte były wszystkie cmentarze. Póki co, rząd oficjalnie zaprzecza, jakoby groził nam całkowity lockdown, a premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie mówił o tym, że w czasie drugiej fali pandemii Polska pójdzie "drogą środka".

Nie można jednak wykluczyć czarnego scenariusza, w którym dalszy wzrost liczby zachorowań doprowadzi do częściowego lub całkowitego zamrożenia gospodarczo-społecznego życia w naszym kraju. W ostatnich dniach decyzję o wprowadzeniu całkowitego lub częściowego lockdownu podjęły m.in. Austria, Niemcy, Belgia oraz Wielka Brytania.

Co na wypadek lockdownu? Przede wszystkim - nie panikować

Nawet jeśli rzeczywiście dojdzie do lockdownu, to warto pamiętać, że nie powinno wiązać się to z zamknięciem sklepów spożywczych. Nie należy więc ulegać panice i przygotowywać zapasów na wiele tygodni. Są jednak produkty, które zawsze warto mieć pod ręką.

W lutym, gdy pandemia koronawirusa nie dotarła jeszcze do Polski Niemiecki Urząd Ochrony Ludności i Pomocy na Wypadek Katastrof przypomniał, jakie zapasy powinno się zrobić w domu. Lista tych rzeczy powinna wystarczyć na 10 dni awaryjnej sytuacji. 

Zasadniczo radzimy ludności, by zawsze była przygotowana na sytuacje kryzysowe i katastrofy. Zalecamy, by każdy w domu miał awaryjną rezerwę żywności, wystarczającą mniej więcej na 10 dni

- mówił szef urzędu Christoph Unger. 

 

Co dobrze mieć w domu

Urząd podaje przy tym orientacyjne ilości na jedną osobę:

  • 20 l wody
  • 3,5 kg zbóż, produktów zbożowych, chleba, ziemniaków, makaronu i ryżu.
  • 2,5 kg owoców w puszkach lub słoikach i orzechów
  • 4 kg suchych roślin strączkowych i warzyw w puszkach lub słoikach
  • 2,6 kg mleka i produktów mlecznych
  • 1,5 kg mięsa, ryb i jajek, ewentualnie jajek w proszku
  • 0,4 kg tłuszczu i olejów

Dobrze jest zgromadzić także produkty spożywcze, które nie muszą być podgrzewane ani gotowane: cukier, miód, czekolada, mąka, rosół w proszku, sucharki, słone paluszki – w ilościach odpowiadających upodobaniom.

Takie zapasy pozwalają na zaopatrzenie jednej osoby w 2200 kcal dziennie, co pokrywa dzienne zapotrzebowanie.

Poza tym na ewentualność zagrożenia i niespodziewanej sytuacji powinno mieć się zawsze zapas:

  • niezbędnych lekarstw
  • podręczną apteczkę
  • świece i zapałki lub zapalniczki
  • kuchenka kempingowa z paliwem
  • zapasowe baterie
  • środki odkażające

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.

Więcej o: