Michał Kurtyka może zostać nowym ministrem klimatu. Jedna z opcji na zmiany w Ministerstwie Środowiska

Łukasz Kijek
Ministerstwo Środowiska może zostać zamienione na Ministerstwo Klimatu. W tym wariancie minister Henryk Kowalczyk pożegnałby się z resortem i wróciłby do pracy w parlamencie, a jego miejsce miałby zająć Michał Kurtyka. - To jedna z czterech opcji rozważanych na Nowogrodzkiej - dowiaduje się Next.gazeta.pl.

Poważne zmiany klimatu, problem z zanieczyszczeniem powietrza i priorytety związane ze środowiskiem postawione przez nową Komisję Europejską. To mają być główne argumenty, które skłaniają polityków Zjednoczonej Prawicy do wzmocnienie resortu środowiska.

Powstanie Ministerstwo Klimatu?

Sama jego nazwa mogłaby zostać zmieniona na Ministerstwo Klimatu, a jego nowym szefem mógłby zostać Michał Kurtyka, dotychczasowy wiceminister środowiska, wcześniej wiceminister energii i pełnomocnik rządu ds. prezydencji COP 24. Nowe Ministerstwo Klimatu mogłoby zostać wzmocnione między innymi także poprzez przejęcie części kompetencji od ministra energii. Nasze źródło zaznacza jednak, że jest to w tym momencie jedna z czterech opcji, ale wydaje się ona najbardziej prawdopodobna. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.

Ministerstwo klimatu to ruch nastawiony na Europejski Zielony Ład

Nowy resort miałby się w pisywać w New Green Deal (Europejski Zielony Ład) nowej szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Layen - mówi nam nasze źródło. Nowa Komisja Europejska rozpoczęła pracę nad Europejskim Zielonym Ładem, w którym obecni mają być ministrowie gospodarek największych europejskich państw. Jak pisał we wrześniu "Puls Biznesu", w tych pracach brakuje jednak przedstawicieli polskiego rządu. Ministerstwo Klimatu miałoby być dobrym taktycznym ruchem skierowanym na udobruchanie Brukseli. Inicjatywa ma skupić się na tym, jak zazielenić przemysł, a jak wiadomo Polska upiera się przy utrzymaniu polityki opartej na węglu. Przy takim scenariuszu potwierdziłyby się informacje RMF FM o tym, że swoje stanowisko w resorcie straciłby Henryk Kowalczyk, który wróciłby do pracy w parlamencie.

Ministerstwo Środowiska. W sumie cztery opcje dotyczące przyszłości

Druga z opcji zakłada, że szefem okrojonego Ministerstwa Środowiska miałby zostać Piotr Woźny, czyli dotychczasowy szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Wówczas nowy resort miałby skupić się głównie na sprawach związanych m.in. z programem "Czyste Powietrze". Trzecia opcja zakłada całkowite unicestwienie resortu, a czwarta pozostawienie w nim spraw związanych z czystym powietrzem, odpadami, geologią i lasami. W tym ostatnim wariancie ministrem środowiska mógłby pozostać Henryk Kowalczyk.

>>>Korzystamy z auta, jakbyśmy byli właścicielem, ale przegląd i serwis nas nie obchodzą. Jak działa abonament i ile kosztuje?

Zobacz wideo
Więcej o: