Australia. Spragniony koala wypił wodę z bidonu rowerzystki. Zwierzęta cierpią przez ekstremalne upały
Rowerzyści jechali w piątek do Adelaide. Na drodze zobaczyli koalę. Chcieli zanieść go do buszu. Wśród nich była Anna Heusler.
Zatrzymałam się, a koala podszedł do mnie dość szybko. Dałam mu wodę ze wszystkich naszych bidonów. Koala wspiął się na mój rower
- powiedziała kobieta telewizji 7News. Heusler zamieściła na Instagramie film, na którym widać, jak spragniony koala, trzymając się roweru, pije wodę z bidonu.
Koale żywią się liśćmi eukaliptusa, z których pobierają substancje mineralne i wodę. Po samą wodę sięgają bardzo rzadko. Jednak w wyniku pożarów na wzgórzach Adelaide zniszczeniu uległo 25 tys. hektarów ziemi, na której rosły m.in. eukaliptusy. Temperatura w Australii sięga 40-kilku stopni.
W sieci pojawiło się więcej nagrań ukazujących spragnione koale. Jeden z nich pije wodę z węża ogrodowego w południo-wschodniej Australii.
Pożary w Australii
Tegoroczne pożary w Australii przynoszą większe straty niż w poprzednich latach. Obfity dym powoduje tak duże zanieczyszczenia powietrza, że poruszanie się bez masek grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Giną ludzie i zwierzęta.
Symbolem płonącej Australii stał się koala Lewis. Media obiegło nagranie, na którym widać, jak ratowany z płomieni Lewis przeraźliwie krzyczy i wydaje z siebie dźwięki przypominające płacz dziecka. Koala był ciężko poparzony. Nie udało się go uratować.
>>> Kobieta ryzykowała życiem, by ocalić poparzonego koalę. Zobacz wideo:
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Złe dane z porodówek w Polsce. Wyrwa demograficzna? Przeradza się w przepaść [WYKRES DNIA]
-
COVID-19. Szczepienia w Wielkiej Brytanii. Wirusolożka z Oxfordu: Ogromne efekty
-
Podwyżki emerytur od 1 marca. Zmiany w 500 plus
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
- Ile zarabia fizjoterapeuta? Czyli co warto wiedzieć o zarobkach w tym zawodzie
- Sprzedają po kawałku Puszczę Amazońską. Działki są nielegalnie wystawiane na Facebooku
- 1270 km2 lodu oderwało się od lodowca szelfowego. Pierwsze pęknięcia pojawiały się już dekadę temu
- Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
- Niemcy. Dramatyczna sytuacja hotelarzy. "Zastanawiam się, dlaczego wstaję z łóżka"