>>> Aplikacje do badania jakości powietrza
Jak informuje "Rzeczpospolita", pytanie do Sądu Najwyższego zostało skierowane przez Sąd Okręgowy w Gliwicach, po odwołaniu aktywistów Rybnickiego Alarmu Smogowego. W pierwszej instancji sprawa działaczy walczących o dobrą jakość powietrza została oddalona.
- Jeżeli Sąd Najwyższy przesądzi, że prawo do życia w czystym środowisku jest samoistnym dobrem osobistym każdego człowieka, otworzy to drogę do skutecznego dochodzenia roszczeń cywilnych od sprawców zanieczyszczenia środowiska - twierdzi zastępca dyrektora zespołu prawa administracyjnego w biurze RPO Łukasz Kosiedowski.
Obecnie dochodzenie swoich roszczeń jest bardzo trudne. Osoby, które występują do sądu, muszą wykazać, że zanieczyszczenie środowiska źle wpływa na ich stan zdrowia lub wywołuje choroby np. układu oddechowego. Uchwała Sądu Najwyższego, w której uznano by czyste powietrze za dobro osobiste każdego człowieka, ułatwiłoby dochodzenie odszkodowań od Skarbu Państwa.
- Naszym zdaniem prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym. Spełnia ono bowiem wszelkie kryteria, jakie sądy przypisują tego rodzaju dobrom. Jest to niezaprzeczalna wartość ściśle związana z osobowością człowieka. Ponadto jest to wartość powszechnie uznana w społeczeństwie - mówi dalej Łukasz Kosiedowski. Według aktywistów i biura Rzecznika Praw Obywatelskich taka uchwała mogłaby wywrzeć większy wpływ na rząd w sprawie wprowadzenia programów "Czyste powietrze" czy "Stop Smog". - Podejmowane obecnie działania nie są wystarczające. Poza Krakowem oraz kilkoma innymi gminami wymiana pieców ze starych na nowe idzie opornie. Są samorządy, które kompletnie nic w tej sprawie nie robią - mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.