Sprawa Jana Krzysztofa Ardanowskiego ciągnie się od 2018 roku. Niedługo po tym, jak objął stanowisko ministra rolnictwa, wydał zgodę na wykorzystywanie neonikotynoidów. Choć środowisko rolnicze od lat ubiegało się o pozwolenie na ich stosowanie, nie dostawało go, bo w 2013 roku Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności stwierdził, że tego rodzaju środki owadobójcze mogą zagrażać życiu pszczół i innych owadów zapylających. W tym samym roku Komisja Europejska zakazała sprzedaży i użytkowania neonikotynoidów.
Jak informuje OKO.press, Jan Krzysztof Ardanowski wydał zgodę na używanie neonikotynoidów zaledwie sześć dni po tym, kiedy zwrócili się o nią rolnicy. Minister rolnictwa nie poczekał nawet na opinię ekspertów, choć poprosił o nie ministrów zdrowia i środowiska. Sprawą zainteresowała się Fundacja Greenpeace Polska, która złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, która odmówiła wszczęcia śledztwa. Greenpeace dwukrotnie zaskarżał tę decyzję i w końcu postawił na swoim. Prokuratura Okręgowa w Warszawie uwzględniła zażalenie złożone przez aktywistów i skierowała sprawę do stołecznej prokuratury rejonowej. Ma ona przeanalizować dostarczone przez Greenpeace dokumenty i przesłuchać pracowników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które podejmowały decyzje w sprawie neonikotynoidów, a więc także samego ministra Ardanowskiego.
- Minister Ardanowski, zamiast chronić pszczoły, którym rolnicy zawdzięczają plony, a my wszyscy jedzenie na naszych stołach, z pełną świadomością podejmuje decyzje, które im szkodzą. Kolejne niekorzystne dla decyzji ministra rozstrzygnięcia sądu i prokuratury powinny być dla niego wyraźnym sygnałem, że to, co robi, nie pozostanie bez konsekwencji. Będziemy dalej monitorować działania ministra i nie pozwolimy, by bezkarnie szkodził pszczołom - powiedziała koordynatorka kampanii rolniczych Greenpeace Polska Dominika Sokołowska.
Z badań naukowców wynika, że neonikotynoidy mogą powodować zatrucia, które mogą prowadzić do śmierci pszczół lub wywoływać u nich zaburzenia pogarszające orientację przestrzenną, a tym samym uniemożliwiające powrót do ula. Nie wszystkie badania potwierdzają szkodliwość tych środków owadobójczych dla owadów zapylających, ale zakaz, który wydała Komisja Europejska w 2013 roku, jest prawem obowiązującym na terenie całej Unii Europejskiej, którego muszą przestrzegać wszyscy ministrowie rolnictwa z krajów członkowskich. Niektóre publikacje wskazują, że neonikotynoidy mogą być także szkodliwe dla ptaków. W 2013 roku do zakazu stosowania tego rodzaju środków owadobójczych wzywała działająca na terenie obu Ameryk organizacja American Bird Conservancy.