Producenci urządzeń fotowoltaicznych z Polski chcą połączyć siły i wspólnie stworzyć wielką fabrykę ogniw wykorzystywanych w bateriach słonecznych. Docelowo miałaby ona osiągnąć moc produkcyjną jednego gigawata na rok - donosi "Rzeczpospolita". Inwestycja byłaby warta miliard złotych.
- Jako Polska już dziś jesteśmy znaczącym producentem modułów fotowoltaicznych w Unii Europejskiej, ale jądrem innowacji w tym biznesie są ogniwa, które wciąż importujemy, głównie z Chin. Stąd pomysł budowy gigafabryki ogniw, z których korzystać będą producenci modułów, a część popłynie na eksport - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Nie wiadomo jednak dzisiaj, kiedy fabryka powstanie. Obecnie producenci są na etapie poszukiwania zarówno odpowiedniej lokalizacji jak i partnera finansowego.
W ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy w Polsce znacząco wzrosła moc instalacji fotowoltaicznych. W maju zeszłego roku wynosiła 651,2MW, na koniec roku ok. 1100 MW, a dziś to już ponad 2260 MW (dane z 1 sierpnia). W ujęciu rocznym oznacza to wzrost na poziomie przekraczającym 150 proc. Jeszcze bardziej optymistyczne są prognozy - w tym roku produkcja energii w polskich energiach słonecznych ma wynieś 2 TWh, w przyszłym roku 4,5 TWh, w roku 2035 10,8, a w 2040 14,8 TWh.
Czytaj też: 5 tys. złotych dofinansowania na fotowoltaikę. Nadal można składać wnioski
Instytut Energetyki Odnawialnej w swoim raporcie "Rynek Fotowoltaiki w Polsce 2020" informuje, że obroty na rynku fotowoltaicznym w Polsce mogą sięgnąć w tym roku pięciu mld zł. Eksperci wyliczają też, że 70 proc. instalacji to tzw. mikroinstalacje, które mogą być wdrażane np. przez właścicieli domów.
Wpływ na popularność przydomowych i przyzakładowych instalacji słonecznych mają coraz niższe ceny. Średnia cena mikroinstalacji o mocy około 3 kW to 15,5 tys. złotych. Za 10 kW mocy trzeba zapłacić 42 tys. złotych. Przeciętne gospodarstwo domowe składające się z rodziców i dwójki dzieci zużywa rocznie od 1900 kWh do 2500 kWh energii.