Pożar wybuchł w poniedziałek we Francji, w departamencie Var na Lazurowym Wybrzeżu, który odwiedza około 10 mln turystów rocznie. Region słynie z lasów i winnic.
Około 1200 strażaków zostało oddelegowanych do walki z ogniem. Obecnie prowadzą akcję na krawędziach pożaru, na długości 80 km, używają węży wysokociśnieniowych oraz bombardujących wodę samolotów i helikopterów do kontrolowania płomieni.
Według lokalnych urzędników co najmniej 29 osób, w tym dwóch strażaków, doznało drobnych obrażeń związanych z pożarem, a dwie osoby zmarły.
Urzędnicy ostrzegli, że ryzyko pożaru wciąż pozostaje we Francji bardzo wysokie z powodu utrzymującej się gorącej, suchej pogody. W ostatnich dniach temperatura osiągnęła 40 stopni Celsjusza.
- Wysokie temperatury i silne wiatry zmusiły lokalne władze do ewakuacji około 10 tysięcy osób. Wśród nich było 1300 osób przebywających na kempingu we wsi Bormes-les-Mimosas, na wybrzeżu blisko Saint-Tropez - poinformowała we wtorek prefektura Var. Ze względów bezpieczeństwa odesłano te osoby do budynków i szkół należących do miasta.
- Zaczęliśmy czuć dym około godziny 19, potem zobaczyliśmy płomienie na wzgórzu - powiedziała cytowana przez "Al Jazeerę" Cindy Thinesse, która w poniedziałek uciekła z kempingu w pobliżu Cavalaire.
- Połowa rezerwatu przyrody Plaine des Maures została zdewastowana - powiedziała konserwatorka rezerwatu, Marie-Claude Serra.
W rezerwacje Plaine des Maures mieszka blisko 240 chronionych gatunków, w tym gady, nietoperze i zagrożony żółw Hermanna. - Pośród tej ludzkiej katastrofy obawiamy się, że przeżywamy również katastrofę ekologiczną - dodała Serra.
Utworzony w 2009 roku Plaine des Maures jest pierwszym rezerwatem przyrody w Var i obejmuje ponad 5200 hektarów. Marie-Claude Serra nazywa go klejnotem bioróżnorodności we Francji, pisze "The Guardian".
- Masyw des Maures jest jednym z rzadkich miejsc, obok Korsyki, w których żyje populacja żółwi Hermanna. Gatunek ten jest zagrożony i chroniony na całym świecie. Konieczne było zachowanie jego siedliska, rezerwat został założony "wokół tych żółwi" - wyjaśnia Conga Agero, zastępczyni dyrektora Francuskiego Biura Bioróżnorodności. Konserwatorka szacuje, że żyje tam ok. 15 000 osobników, ale trudno policzyć rzeczywistą liczbę żółwi. - To bardzo dyskretny gatunek… Niestety w najbliższych tygodniach będziemy mogli to zrobić: licząc zwłoki - dodała.