Mateusz Morawiecki mówił w czwartek w TVP Info o sytuacji w Odrze. - Coraz więcej wskazuje na to, że było to zdarzenie o charakterze naturalnym, gdzie nie było jakiś specjalnych, wielkich zrzutów substancji chemicznych - mówił. Zdaniem szefa rządu "Odra szybko się odradza". - Natura szybko się regeneruje. Te apokaliptyczne wizje możemy odłożyć do lamusa - powiedział premier.
Z kolei wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski zniósł w piątek 26 sierpnia zakaz połowu ryb na dolnośląskim odcinku Odry. Rozporządzenie w tej sprawie weszło w życie w piątek o godz. 15:00. - Jest możliwy połów ryb, aczkolwiek [...] nie ma prawa zabierania złowionych ryb - mówił na piątkowej konferencji prasowej.
Więcej o sytuacji na Odrze przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Bogdan Wziątek, przewodniczący Rady Naukowej przy Zarządzie Głównym Polskiego Związku Wędkarskiego powiedział, że teza premiera o szybkim odradzaniu się Odry "jest zupełnie wyssana z palca", a nawet "szkodliwa".
Skomentował również decyzję wojewody dolnośląskiego, dotyczącą zezwolenia na połów ryb w Odrze. - To jest bardzo szkodliwe posunięcie, dlatego, że te ryby dosyć, że są zmęczone, nie dość, że są bardzo często zatrute, to właśnie połów na wędkę będzie jeszcze dodatkowo je stresował, a w tej chwili każda ryba, która przeżyła katastrofę, jest dla nas cenniejsza niż złoto, bo ona pozwoli na odbudowanie tej populacji - ocenił Bogdan Wziątek w TVN24.
Zwrócił się również do wędkarzy. - Apeluję, żebyście nie prowadzili na razie połowu w Odrze. Musimy te ryby oszczędzać, musimy o nie zadbać. Im więcej ich przeżyje, tym łatwiej będzie nam potem odtworzyć Odrę - podkreślił.
Ministerka rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przedstawiła w czwartek założenia rządowej pomocy dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli z powodu katastrofy ekologicznej na Odrze. W środę projekt ustawy o takim wsparciu przyjęła Rada Ministrów.
Marlena Maląg powiedziała, że Sejm zajmie się projektem 2 września, czyli na najbliższym posiedzeniu. - Aby ubiegać się o to wsparcie, będzie musiał być wykazany spadek przychodów o 50 procent w tym miesiącu, w którym to zdarzenie miało miejsce do miesięcy poprzedzających. Czyli, jeżeli mówimy o sierpniu - to czerwiec, lipiec, albo do roku poprzedniego - do sierpnia 2021 roku - poinformowała ministerka Marlena Maląg.
Z kolei Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej mówił, że o pomoc rządową mogą ubiegać się przedsiębiorcy z 34 powiatów znad Odry. Wskazał, że chodzi o jednorazowe świadczenie za sierpień w kwocie 3010 zł, od którego nie będzie odprowadzany podatek.
- Na dzisiaj 23 podmioty, branże według PKD, są objęte tymi rozwiązaniami. W najbliższych kilku dniach ten projekt będzie procedowany w Sejmie, mamy nadzieję, że Senat szybko pochyli się nad tą ustawą, podpis prezydenta i ZUS będzie wypłacał tak, jak wypłacał świadczenie postojowe - powiedział w czwartek wiceminister Stanisław Szwed. Dodał, że według ich szacunków ponad 62 tysiące pracowników i osób prowadzących działalność gospodarczą skorzysta z tego rozwiązania. Środki na to świadczenie będą pochodziły z Funduszu Pracy.
Wnioski o pomoc przyjmował będzie Zakład Ubezpieczeń Społecznych we współpracy z Krajową Administracją Skarbową. Wnioski będzie można składać drogą elektroniczną.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina