Jak donosi apnews.com, w ciągu kilku dni, w północnym stanie Uttar Pradesh z powodu chorób związanych z upałem zmarło 119. Z kolei w stanie Bihar, w północno-wschodnich Indiach ogłoszono 47 ofiar śmiertelnych. Przez upały szpitale nie mają ani chwili wytchnienia. Do placówek trafia mnóstwo osób, które wymagają pomocy. Niestety znaczna część z nich to osoby starsze, których organizmy nie wytrzymują tak wysokich temperatur. "Tak wielu ludzi umiera z powodu upału, że nie mamy ani minuty czasu na odpoczynek. W niedzielę przewiozłem 26 martwych ciał" - powiedział Jitendra Kumar Yadav, kierowca karawanu w mieście Deoria, cytowany przez portal.
Niektóre rodziny zostały poproszone o zabranie ciał swoich krewnych z uwagi na przepełnione kostnice. Część mieszkańców w trosce o swoje zdrowia obawia się wychodzenia na zewnątrz w południe, kiedy upały są najbardziej odczuwalne. Także władze zaapelowały do ludności, szczególnie do osób powyżej 60 roku życia, aby chwilowo ograniczyć przebywanie poza domem. TVN24 podaje, że z powodu ogromnej liczny osób w szpitalach anulowano urlopy personelowi medycznemu. 18 czerwca stanowy minister zdrowia, Brajesh Pathak zapowiedział, że powstał specjalny zespół, którego zadaniem będzie zweryfikowanie związku dużej liczby zgonów z falą upałów.
Nie tylko ludzie nie wytrzymują wysokich temperatur. W Indiach pojawiły się problemy z prądem, a tym samym wodą. Przerwy w dostawie energii spowodowały brak bieżącej wody, a także zakłócenie działań wentylatorów czy klimatyzacji, które są praktycznie niezbędne przy aktualnej pogodzie. Yogi Adityanath główny minister Uttar Pradesh poinformował, że władze podejmują odpowiednie działania mające na celu zapewnienie stałych dostaw energii, jednocześnie apelował do mieszkańców o rozsądne korzystanie z prądu.
"Każda wioska i każde miasto powinno otrzymać odpowiednie zasilanie podczas tego upału. Jeśli wystąpią jakiekolwiek błędy, należy się nimi natychmiast zająć" - napisał w oświadczeniu. Indyjski Departament Meteorologiczny odnotował temperatury sięgające 43 stopni Celsjusza. Warto dodać, że Indie ogłaszają falę upałów "dopiero" przy temperaturach zaczynających się od 45 stopni.
Z powodu braku prądu przestały m.in. działać wiatraki i klimatyzatory w szpitalach, a duża liczba przebywających tam osób przyczynił się do jeszcze bardziej odczuwalnego ciepła. Personel medyczny chcąc ochłodzić pacjentów, używał książek do wachlowania. Część lekarzy z regionów, gdzie nie występuje oblężenie klinik, została przekierowana, aby pomóc w tych najbardziej przepełnionych szpitalach.