Australia ogłasza oficjalnie: El Nino u nas jest. "Już obserwujemy ekstremalne warunki"

Australia trochę się wstrzymywała, ale Biuro Meteorologiczne właśnie oficjalnie ogłosiło, że kraj doświadcza zjawiska pogodowego El Nino. Przez trzy lata kontynent dotykały deszcze i powodzie. Teraz Australijczycy przypominają sobie "czarne lato" 2019/2020.
Zobacz wideo Czy faktycznie powinniśmy się cieszyć z łagodnych i krótkich zim?

Amerykańska NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration - Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna) początek El Nino ogłosiła jeszcze w czerwcu. Australijczycy dotąd się wstrzymywali - stosują nieco inne wskaźniki do wyznaczania tego zjawiska. Teraz jednak australijskie Biuro Meteorologiczne podało, że na Australię wpływają obecnie dwa czynniki, wpływające na nasilenie wysokich temperatur i suszy. 

El Nino oficjalnie w Australii 

"Biuro Meteorologii ogłasza, że El Nino i dodatni dipol na Oceanie Indyjskim (DOI) są w toku. W niektórych częściach Australii już prognozowane są cieplejsze i bardziej suche warunki na wiosnę i lato" - czytamy w poście na platformie X (dawniej Twitter). 

Tutaj przystanek na wyjaśnienie trudnych pojęć. El Nino to anomalia, która działa ogólnie wzmacniająco na globalne ocieplenie i jednocześnie sprzyja powstawaniu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Jest elementem tzw. oscylacji południowej (z angielskiego ENSO - El Nino Southern Oscillation) w tropikalnych obszarach Pacyfiku. W jej ramach występują trzy fazy: La Nina z ujemną anomalią temperatury powierzchni, faza neutralna z temperaturą zbliżoną do wieloletniej średniej oraz El Nino z anomalią dodatnią. Temperatura powierzchni oceanu to jeden z czynników branych pod uwagę przy określaniu momentu oscylacji południowej. Do niej dochodzi sytuacja w atmosferze (prędkość wiatrów i opady). Więcej na ten temat można przeczytać w szczegółowo wyjaśniającym to zagadnienie artykule dr Aleksandry Kardaś na portalu Nauka o klimacie>>>.

Ekstremalna pogoda może uderzyć w Australię 

Z kolei dipol Oceanu Indyjskiego (DOI) to zjawisko, w którym występują anomalie temperatury powierzchni tego akwenu między jego zachodnią a wschodnią częścią. Dipol dodatni występuje, gdy temperatura na zachodzie Oceanu Indyjskiego jest wyższa niż zazwyczaj (ujemny ma miejsce w sytuacji odwrotnej), co objawia się między innymi większym prawdopodobieństwem wystąpienia suszy w Australii. "DOI wpływa na klimat Australii i innych krajów otaczających basen Oceanu Indyjskiego i w znaczący sposób wpływa na zmienność opadów w tym regionie" - pisze australijskie Biuro Meteorologiczne na swojej stronie internetowej. Dodatni dipol nie jest wynika z El Nino (ani odwrotnie), jednak bywa, że oba te zjawiska występują jednocześnie.

Taki dipol miał być jednym z przyczyn ogromnych pożarów buszu w Australii w sezonie letnim 2019 - 2020. To było tak zwane "czarne lato". Jak przypomina Agencja Reutera, ogień przeszedł wtedy nad obszarem porównywalnym rozmiarem do terytorium Turcji. Zginęły 33 osoby. Australia szykuje się zatem na wyjątkowo suchą i ciepłą wiosnę i lato - przede wszystkim we wschodnich stanach. Ogłoszenie Biura Meteorologicznego pojawiło się w czasie wyjątkowych wiosennych upałów, które mają miejsce w części kraju.

- Już obserwujemy ekstremalne warunki w niektórych częściach kontynentu, szczególnie w okresie upałów. Mieliśmy długi okres ciepłej i suchej pogody na początku wiosny - powiedział dziennikarzom we wtorek po południu lokalnego czasu synoptyk Biura Meteorologicznego Karl Braganza (cytujemy za Reutersem). Dodał, że El Nino wiąże się ze "wzrostem zagrożenia pożarowego i ryzyka wystąpienia ekstremalnych upałów". Pojawiły się już lokalne zakazy wzniecania ognia, zamykane są też szkoły. Już w zeszłym tygodniu służby rozpoczęły prewencyjne kontrolowane wypalanie buszu w okolicach Sydney, są też doniesienia o pierwszych w tym sezonie "dzikich" pożarach na Terytorium Północnym, niedaleko miasteczka Tennant Creek. Na razie nie wiadomo, jak silne będzie obecne zjawisko El Nino i jak wpłynie na ewentualne ekstremalne zjawiska pogodowe w Australii.

Do tego dochodzi jeszcze wątek gospodarczy. Niekorzystna pogoda może wpłynąć na ceny towarów rolnych, i to nie tylko w Australii. To jeden z największych globalnych eksporterów pszenicy, a najbliższe zbiory tego zboża zaczynają się w listopadzie. 

Więcej o: