W październiku ze źródeł OZE wyprodukowano łącznie 3,7 TWh energii elektrycznej. Oznacza to, że udział OZE w miksie produkcyjnym wyniósł rekordowe 27,2 proc. (we wrześniu było to 26 proc., a w czwartym kwartale 2022 zaledwie 16, proc. łącznie) - podaje miesięcznik Forum Energii.
Mimo takich wyników szacowane emisje CO2 z elektroenergetyki wzrosły o 7 proc., czyli o 0,6 mln ton względem września (z 8,1 do 8,7). Wzrost ten wynika przede wszystkim z niewielkiego zwiększenia produkcji elektrowni na węgiel kamienny (o 6,7 proc. m/m - do 5,8 TWh) oraz znacznego zwiększenia produkcji elektrowni gazowych (o 110,1 proc. m/m - do 1 TWh). Ten skok był z kolei wymuszony zwiększeniem zapotrzebowania na energię elektryczną o prawie 8 proc. m/m (do 14,1 TWh) oraz niewielkim eksporcie netto (0,1 TWh). Szacowane emisje w październiku są jednak i tak o 10 proc. niższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Nasz kraj zajmował na koniec ubiegłego roku szóste miejsce w Unii Europejskiej pod względem mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej (7,GW). Najwięcej mocy mają Niemcy (66 GW), a potem kolejno Hiszpania (30 GW) i Francja (21 GW). Łączna moc zainstalowana w energetyce wiatrowej wynosiła w krajach UE - 204,5 GW. W 2022 r. energetyka wiatrowa zaspokajała 16 proc. zapotrzebowania na energię w 27 krajach Unii (najwięcej w Danii – 55 proc., Irlandii – 34 proc. oraz Niemczech i Portugalii - po 26 proc.) - podaje Polski Instytut Ekonomiczny.
Aby przyspieszyć rozwój unijnej energetyki wiatrowej, w październiku 2023 r. Komisja Europejska przedstawiła założenia "European Wind Power Action Plan" (EWPAP). "W strategii wyszczególniono 15 działań, wśród których do najistotniejszych należą: rozszerzenie możliwości wsparcia produkcji energii wiatrowej w ramach Funduszu Innowacji i dwukrotne zwiększenie budżetu na finansowanie czystych technologii do 1,4 mld EUR, zwiększenie gwarancji i zaangażowania Europejskiego Banku Inwestycyjnego w inwestycje z sektora energetyki wiatrowej, a także przyjęcie planu rozbudowy sieci przesyłowych i dystrybucyjnych" - czytamy w tygodniku Polskiego Instytutu Ekonomicznego.