Dron Ingenuity, który na Marsa dotarł wraz z łazikiem Perseverance 18 lutego 2021 roku, okazał się gigantycznym sukcesem. Nie tylko pozwolił wzbić się w marsjańskie (niezwykle rzadkie) powietrze, czym udowodnił, że na Marsie faktycznie da się latać przy wykorzystaniu siły nośnej. Od roku dostarcza też setek niezwykłych zdjęć zrobionych z perspektywy, z której Czerwonej Planety wcześniej nie dane było nam obserwować.
Teraz inżynierowie NASA wzięli sobie za cel odnalezienie na Marsie spadochronu i innych elementów, które pomogły łazikowi Perseverance z podczepionym doń dronem Ingenuity bezpiecznie wylądować na powierzchni planety. Gwoli przypomnienia, łazik lądował przy wykorzystaniu spadochronu, a dopiero w końcowej fazie wykorzystał specjalną rakietową platformę, z której został opuszczony na powierzchnię.
Elementy te udało się odnaleźć i sfotografować podczas 26. lotu Ingenuity, który odbyły się 19 kwietnia. Trwał on 159 sekund i pozwolił na wykonanie dziesięciu kolorowych fotografii z wysokości ośmiu metrów nad powierzchnią planety. Zarówno data, jak i wybór misji nie był przypadkowy - fotografie wykonano dokładnie rok po pierwszym locie dron na Marsie.
Na zdjęcia zobaczyć możemy spadochron i leżącą niedaleko od niego osłonę, która chroniła łazik w głębokim kosmosie i podczas lądowania na powierzchni krateru Jezero na Marsie. NASA podkreśla, że fotografie pozwoliły oszacować stan elementów.
Zdaniem inżynierów agencji, wygląda na to, że osłona w ogóle nie ucierpiała w czasie lotu, a dopiero podczas uderzenia w powierzchnię planety. Osłona uderzyła w Marsa z prędkością 126 km/h i roztrzaskała się, zasypując okolicę odłamkami. Co więcej, wiele spośród 80 lin utrzymujących spadochron wydaje się nienaruszonych. Wciąż potrzebne są jednak dodatkowe analizy fotografii, które to potwierdzą. Spadochron przez rok został pokryty znaczną warstwą marsjańskiego pyłu.
NASA początkowo planowała wykonanie przynajmniej jednego, a w najbardziej optymistycznym scenariuszu kilku lotów dronem Ingenuity. Tymczasem sprawność niewielkiego helikoptera przewyższyła oczekiwania inżynierów.
Ingenuity do tej pory wykonał 26 lotów, spędzając w powietrzu 49 minut i pokonując dystans 6,2 kilometra. Odgrywa też już nie tylko rolę królika doświadczalnego, ale pomaga w planowaniu kolejnych zadań Perseverance. NASA szykuje się już do 27. lotu Ingenuity, który pomoże inżynierom ocenić teren przed rozpoczęciem misji Mars Sample Return, w ramach której na Ziemię mają trafić marsjańskie próbki zebrane przez łazik.