Start misji Artemis 1 początkowo planowany był na końcówkę sierpnia br., jednak przekładano go aż czterokrotnie - dwa razy z przyczyn technicznych i dwa z powodu huraganów Ian i Nicole. Tym razem jednak wszystko powinno już pójść zgodnie z planem.
Od kilkunastu godzin trwa odliczanie, a potężna rakieta SLS i statek kosmiczny Orion czekają w gotowości na jego koniec. Nocą z poniedziałku na wtorek NASA naładowała akumulatory Oriona i przygotowała cały zestaw do startu. Kilka godzin temu zakończyło się z kolei uzupełnianie zbiorników paliwem (wodorem) i tlenem.
Start, który ma odbyć się w środę dokładnie o godz. 7:04 czasu polskiego można oczywiście oglądać na żywo w internecie. Transmisja ze stanowiska startowego 39B w Centrum Kosmicznym Johna F. Kennedy'ego na przylądku Canaveral już trwa. Znajdziecie ją poniżej:
W weekend we Florydę uderzył huragan Nicole, ale - jak zapewnia NASA - rakieta SLS zaskakująco dobrze poradziła sobie z silnym wiatrem, a zniszczenia okazały się minimalne. Obecnie pogoda jest sprzyjająca. Według ostatniej prognozy z poniedziałkowego wieczoru, szanse na start oceniane są na 90 proc.
Artemis 1 to pierwsza misja programu Artemis, który pozwoli Amerykanom dotrzeć na Księżyc. Na razie statek Orion bezzałogowo (na pokładzie są trzy manekiny) okrąży Księżyc i wróci na Ziemię. W przyszłym roku w podobną misję (już w ramach Artemis 2) udadzą się astronauci, a załogowe lądowanie na Srebrnym Globie ma odbyć się w 2025 roku (Artemis 3). NASA liczy, że w przyszłości program pozwoli też po raz pierwszy postawić stopę na Marsie.
Misję Artemis 1 możesz dokładnie śledzić z nami na Gazeta.pl