Teleskop Jamesa Webba znów zachwyca. Takiego zdjęcia Filarów Stworzenia nie zrobiono jeszcze nigdy

Bartłomiej Pawlak
ESA opublikowała kolejne niesamowite zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Obserwatorium potrzebowało obrazu z dwóch kamer pracujących w różnych zakresach światła, aby uzyskać tak szczegółowy obraz tego gwiezdnego żłobka.
Zobacz wideo Skąd się wzięliśmy? Czy jesteśmy sami? Webb rusza szukać odpowiedzi

To zdecydowanie najdokładniejsze zobrazowanie Filarów Stworzenia, jednego z najbardziej znanych obiektów we Wszechświecie. Rozsławionych zresztą dzięki niesamowitym zdjęciom teleskopu Hubble'a sprzed wielu lat. Teraz Webb ukazuje je w niewidziany dotąd sposób.

Filary Stworzenia na zupełnie nowym zdjęciu z dwóch kamer Webba

Filary Stworzenia - jak nieformalnie nazywany jest ten obszar - to centralna część znajdującej się 6500 lat świetnych od Ziemi Mgławicy Orła (M16) - młodej gromady otwartej otoczonej mgławicą emisyjną. Same filary są gigantycznymi, rozciągającymi się na wiele lat świetlnych skupiskami gazu i pyłu, w których rodzą się nowe gwiazdy (stąd ich nazwa). Astronomowie nazywają takie miejsca gwiezdnymi żłobkami.

Po raz pierwszy w szczegółowy sposób Filary Stworzenia zostały sfotografowane w 1995 roku przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Zdjęcie szybko zostało uznane za jedne z najlepszych z Hubble'a i zyskało sławę wśród osób niezwiązanych z astronomią. Hubble jeszcze raz w zupełnie nowy, zdecydowanie dokładniejszy sposób pokazał Filary Stworzenia w 2014 roku przy pomocy nowszej (zainstalowanej w 2009 roku) kamery Wide Field Camera 3.

Teraz obiekt ten możemy podziwiać w zupełnie nowych szczegółach, dzięki niezwykłym możliwościom Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Fotografia opublikowana właśnie przez Europejską Agencję Kosmiczną jest najdokładniejszym obrazem filarów, jaki kiedykolwiek udało się uzyskać.

Jak tłumaczy ESA, było to możliwe dzięki połączeniu obrazów pozyskanych z dwóch różnych kamer Webba - Near Infrared Camera (NIRCam) i Mid-Infrared Instrument (MIRI), rejestrujących światło w zakresie odpowiednio bliskiej i średniej podczerwieni. To nowa, ulepszona wersja zdjęcia z października br. Wtedy Webb wykonał fotografię jedynie w bliskiej podczerwieni (NIRCam) ukazując nieco mniej szczegółów.

Na nowym obrazie lepiej można dojrzeć powstające dopiero w chmurach gazu i pyłu gwiazdy, które ukazane są głównie w średniej podczerwieni. To jasnopomarańczowe kule znajdujące się z naszej perspektywy zaraz za filarami. Nowością jest też obłok rozproszonego, pomarańczowego gazu (w kształcie litery V) przy górnej krawędzi kadru, który na wszystkich poprzednich fotografiach Filarów Stworzenia w ogóle nie był widoczny.

Nowe zdjęcia z Webba pokazują też niezwykłą różnicę w jakości i szczegółowości obrazu względem fotografii z Hubble'a z 2014 roku. To zasługa nie tylko zdecydowanie większego zwierciadła teleskopu Webba i ogromnego skoku technologicznego, ale również zakresu światła, w jakiej operuje nowe obserwatorium. Podczerwień zdecydowanie łatwiej (od światła widzialnego) przenika przez gaz i pył, pozwalając zobaczyć gwiazdy szczegóły niewidoczne na fotografiach z Hubble'a.

Poniżej porównanie dwóch zdjęć Filarów Stworzenia wykonanych przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Hubble'a w 1995 i 2014 roku:

Porównanie nowego i starego zdjęcia Filarów StworzeniaPorównanie nowego i starego zdjęcia Filarów Stworzenia NASA, ESA/Hubble and the Hubble Heritage Team/NASA, ESA/Hubble, STScI, J. Hester and P. Scowen (Arizona State University)

Więcej zdjęć kosmosu znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: