Od poniedziałku 9 listopada Polacy nie będą mogli wjechać do Czech. Polska znalazła się na czerwonej liście, czyli w gronie krajów wysokiego ryzyka zakażeniem koronawirusem.
Zamknięcie granic nie obowiązuje wszystkich osób z krajów, które znajdują się na czerwonej liście. Zgodnie z prawem do Czech na więcej niż 12 godzin mogą przyjeżdżać:
Dodatkowo zezwolenie na przyjazd do kraju mogą otrzymać obcokrajowcy, którzy posiadają potwierdzenie powodu wjazdu odpowiednim dokumentem. Dotyczy to m.in. studentów, ale także partnerów biznesowych. Do Czech można także przyjeżdżać w sytuacjach nagłych, jak chociażby wezwanie do sądu czy opieka nad członkiem rodziny. W tym przypadku również niezbędne jest posiadanie odpowiednich dokumentów.
Jak podaje Onet.pl, wyżej wymienione osoby są zobowiązane do wypełnienia formularza zgłoszeniowego wjazdu, a także wykonania testu PCR w ciągu pięciu dni od przyjazdu do kraju i przedstawienia go lokalnemu sanepidowi. Alternatywą jest przedstawienie testu PCR wykonanego najpóźniej 72 godzin przed przyjazdem do kraju.
Obowiązek wykonania testu nie dotyczy pracowników transportu, dyplomatów, dzieci poniżej 5. roku życia, pracowników transgranicznych oraz w sytuacji tranzytu trwającego mniej niż 12 godzin (tylko osoby posiadające pozwolenie na pracę w UE).
W czwartek 5 listopada potwierdzono w Czechach ponad 13 000 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, natomiast dzień wcześniej zanotowano aż 15 731 przypadków, co było najwyższym wynikiem od początku pandemii koronawirusa. Obecnie w Czechach zakażonych jest ponad 173 tys. osób. Od kilku dni z powodu COVID-19 umiera średnio około 200 osób dziennie. Łącznie zmarły 4330 zakażone osoby.