Morrison powiedział na konferencji prasowej w stolicy kraju, Canberze, że szczepionki otrzymają ludzie w wieku od 20 do 39 lat. Dodał, że szczepionki z Polski powinny dotrzeć do Sydney w niedzielę wieczorem przez Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Morrison podziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za pomoc dodając, że "mamy poważny wzrost (zachorowań - red.) w naszym największym mieście i dlatego możliwość uzyskania tych dawek od naszych polskich przyjaciół ma podstawowe znaczenie".
W Sydney obowiązuje od 26 czerwca lockdown po zarejestrowanym 10 dni wcześniej wzroście zachorowań. Od soboty cały stan Nowa Południowa Walia objęty jest także lockdownem ze względu na wykrycie infekcji w mniejszych miejscowościach. Wirusa wykryto m. in. w ściekach komunalnych.
Morrison - jak zauważa Reuter - był krytykowany za powolne tempo szczepień. Do piątku tylko ok. 25 proc. Australijczyków w wieku 16 lat i powyżej było w pełni zaszczepionych.
W Nowej Południowej Walii zanotowano w ciągu ubiegłych 24 godzin w niedzielę 415 nowych przypadków infekcji. W sobotę było ich 466. 46 osób podczas ostatniej fali zachorowań zmarło.
Ambasador Australii w Warszawie Lloyd Brodrick napisał w niedzielę rano na Twitterze, że podziękuje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za to, że Polska sprzedała Australii 1 mln dawek szczepionki Pfizera przeciw COVID-19, o czym wcześniej poinformował australijski premier Scott Morrison.
"Moje szczere podziękowania dla Mateusza Morawieckiego za zgodę na sprzedanie Australii 1 mln nadwyżki Pfizera, aby pomóc z obecnym nasileniem #COVID" - głosi tweet ambasadora, który podziękował też kolegom z polskiego rządu i resortu spraw zagranicznych.
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl