AutoTram to nowy projekt departamentu transportu w niemieckim Instytucie Fraunhofera. Jest to w pełni elektryczne i ekologiczne połączenie autobusu i tramwaju złożone z trzech segmentów. Największą innowacją jest w nim sposób ładowania akumulatorów. AutoTram nie zatrzymuje się przy stacji ładującej, która zasila go na kilka godzin, a przemieszcza się pomiędzy kolejnymi przystankami, gdzie w trakcie postoju przez mniej więcej 30 sekund podładowuje akumulatory.
Prototypowa wersja AutoTram korzysta zarówno z akumulatorów jak i superkondensatorów. Mogą one przez krótki czas przechować dużą ilość energii elektrycznej. Pojazd może dzięki nim przebyć odległość mniej więcej dwóch kilometrów, zanim trzeba będzie znów podładować jego akumulatory.
Przedstawiciele Instytutu Fraunhofera twierdzą jednak, że z ich obliczeń wynika, iż średnia odległość między przystankami w Niemczech to zaledwie 500 metrów. Po zatrzymaniu się na jednym z nich, AutoTram przez 30 sekund podczepia się do specjalnej platformy, która błyskawicznie ładuje jego akumulatory. Maszyna mimo to posiada zapasowy generator energii elektrycznej na ropę naftową.
Instytut Fraunhofera twierdzi, że już kilka europejskich firm zainteresowało się AutoTramem. Pojazd mógłby trafić do miast, których władze chcą chronić cenne zabytki i przyciągać turystów. Jak tłumaczą przedstawiciele Instytutu, ich maszyna na pewno będzie tańsza w eksploatacji od tramwajów, ale droższa od autobusów z silnikiem Diesla. Liczą jednak na to, że w miejscach, w których pojawiłby się AutoTram, jego zakup byłby refundowany (przynajmniej częściowo) z środków przeznaczanych na ochronę środowiska i rozwój "zielonej energii". Osoby reprezentujące Instytutu uważają, że miasta z dużą liczbą zabytków mogą chcieć zastąpić głośne tramwaje lub zanieczyszczające powietrze autobusy ich rozwiązaniem.
Pierwszy w pełni gotowy egzemplarz pojazdu ma zostać zbudowany w przyszłym roku.
Diablo 3 - graliśmy w nową legendę, widzieliśmy hit, zobacz go i ty>>
