O gustach podobno się nie dyskutuje, ale dzieło Suzuki wbiło nas w fotel. Q-Concept z powodzeniem mógłby znaleźć się w jakimś filmie science-fiction. I to nie tylko przez niespotykany kształt. Jest pełen elektroniki, o której jeszcze kilka lat temu nikt nie marzył.
Najbardziej przykuwa uwagę miejsce na smartfon w kierownicy. To rozwiązanie widzieliśmy już w Hondzie Smart Connect, ale mimo to robi wrażenie. Lusterko wsteczne to monitor, ekrany na desce rozdzielczej połączone z kamerami. Coś dla każdego tech-maniaka.
Ten dwuosobowy mikrus nie jest jedyną propozycją Suzuki dla konsumentów szukającego czegoś zupełnie nowego. Regina oraz Swift EV Hybrid nie wyglądają już tak nowatorsko, jednak są równie nowoczesne i ekonomiczne.
Czy konsumenci docenią ich doskonałość czy raczej zrażą się do zbyt ekstrawaganckiej formy? Czas pokaże.
[Za: Engadget ]