Masz jakieś ważne dane na Megaupload? Być może je stracisz, nawet jeśli są legalne [uaktualnienie]

Władze wrzucają do jednego worka wszystkich użytkowników zamkniętego w zeszłym tygodniu serwisu Megaupload. Przesłałeś tam pliki legalne czy nie - i tak możesz je stracić w ten czwartek.

Serwisy hostingowe, nie będąc w stanie działać całkowicie samodzielnie, często muszą korzystać z usług innych firm. Carpathia Hosting Inc. i Cogent Communications Group Inc przechowywały pliki dla Megaupload.

Po zamknięciu serwisu w zeszłym tygodniu obie firmy zostały pozbawione pieniędzy za świadczenie swoich usług. Tymczasem według listu opublikowanego przez prokuraturę stanu Virginia w nadchodzący czwartek może rozpocząć się usuwanie plików Megaupload.

50 milionów użytkowników serwisu - w tym nie mający zupełnie nic na sumieniu - zostanie więc pozbawionych swoich danych. Ira Rothken, adwokat Megaupload, zapewnił, że robi co może, aby do tego nie dopuścić.

"Megauplad i Stany Zjednoczone powinny razem chronić konsumentów." - powiedział wychodząc z założenia, że serwis prowadził legalną działalność hostingową.

Usunięcie danych oznaczałoby definitywny koniec serwisu i w jakimś sensie byłoby też wykonaniem na nim wyroku jeszcze przed procesem. Byłoby też karaniem klientów przechowujących swoje dane firmowe, prywatne filmy, zdjęcia.

[uaktualnienie]

Jak podaje serwis cnet.com bezpieczeństwo danych Megaupload jest zagwarantowane jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie.

Kierownictwo Carpathia Hosting i Cogent Communications zgodziło się poczekać na wynik negocjacji pomiędzy adwokatem Megaupload a władzami USA. Ira Rothken nie kryje wdzięczności:

"Firmy hostingowe były na tyle uprzejme, że dały nam dodatkowy czas na wypracowanie kompromisu."

Dane użytkowników serwisu pozostają więc póki co bezpieczne. Ne wiadomo, kiedy i na jakich zasadach będzie można uzyskać do nich dostęp. Potrzebna byłaby weryfikacja wszystkich plików.

[ za yahoo.com ]

Więcej o: