Group-IB, firma specjalizująca się w walce z cyberprzestepczością w Rosji, ujawniła szczegóły zatrzymania dwóch braci bliźniaków z Petersburga, którzy parali się cyberprzestępczością. Mężczyźni od 2013 roku okradali klientów Sberbanku. Jak informuje Forbes ukradli w sumie 225 tys. dol. (12 milionów rubli). Bracia zdawali się być przygotowani na wizytę służb, kiedy nadszedł czas konfrontacji okazało się, jednak, że trudno oprzeć się brutalnej sile piły.
Przestępcy zabezpieczyli swoje mieszkanie drzwiami antywłamaniowymi, posiadali też silny elektromagnes, którym zamierzali zniszczyć nośniki danych. Forbes informuje, że przestępcy stworzyli specjalny system powiadomień SMS, który w razie nalotu miał wysłać automatyczne ostrzeżenie do wspólników.
Nalot jednostki specjalnej okazał się jednak błyskawiczny. Jak widać na poniższym nagraniu forsowanie drzwi zajmuje około minuty. Bracia nie zdążyli więc zniszczyć komputerów. Nie udało im się też spuścić w toalecie gotówki - większość odzyskano.
Wraz z braćmi zatrzymano kilka innych osób.
Rosjanie od 2013 roku przejęli około 7000 kont. Swoje ofiary infekowali trojanem umieszczonym na stronach, do których mieli dostęp. Infekcja trojanem sprawiała, że ofiara podczas logowania się na stronę banku przekazywała login i hasło cyberprzestępcom. Ci chcąc uzyskać hasło jednorazowe dzwonili do ofiar i podszywając się pod pracowników banku "wyciągali" od ofiar jednorazowe hasła przesłane na telefon za pomocą wiadomości SMS. Kodu nie przejmowali jednak przez telefon - chcąc zachować pozory kierowali okradane osoby na inną, kontrolowaną przez siebie witrynę. Ofiara wpisywała otrzymany kod, który trafiał do przestępców.
Cyberprzestępcy są realnym zagrożeniem, działają również w Polsce. Warto o tym pamiętać i nie podejmować żadnych niestandardowych działań związanych z bankowością elektroniczną. Pieniądze mogą nam przepaść bezpowrotnie.