Na pierwszy rzut oka a dokładniej, zważenie w reku wydaje się, że Milestone, mógłby być telefonem, który ratuje bohaterowi życie, epicko powstrzymując lecący w jego stronę pocisk. Urządzenia tego typu w chwili postrzału znajdują się w filmach w kieszeni marynarki głównego bohatera. Telefon jest dość ciężki i jednocześnie zwarty. Przez to sprawia wrażenie solidnej konstrukcji.
Drugie co uderza, to konstrukcja klawiatury QWERTY. Wygląda jakby była zrobiona z tak zwanych miękkich klawiszy. Takich z membranką. Zupełnie jak w wysokiej klasy elektronice z lat dziewięćdziesiątych. Ma to swój urok, przyznam, ale mimo wszystko trochę dziwnie wygląda.
Trzecie odczucie to wyraźnie emanujące ciepło bijące z części "obliczeniowej" telefonu podczas odtwarzania multimediów. Temperatura rośnie naprawdę zauważalnie. Oparzeń raczej nie będzie, ale Milestone w zupełności zastępuje rękawiczki... zimowa porą.
Z tych pozytywnych rzeczy - wyświetlacz Motoroli ma wysoką rozdzielczość, jest jasny i wyświetla ładne, soczyste barwy. Na tym polu zdecydowanie deklasuje inne telefony, które aktualnie testujemy.
Więcej szczegółów już niedługo.
Łukasz Cichy
Motorola MILESTONE
dane dostarcza: