Samochód przyszłości z wbudowaną "czarną skrzynką"

Zaprezentowany w zeszłym tygodniu w Santa Clara Intel Connected Car to prototyp technologii, która ma uczynić życie kierowcy łatwiejszym i bezpieczniejszym.  

Samochód będzie nagrywać dane o prędkości pojazdu, ruchach kierownicą oraz hamowaniu, jak również nagrania wideo pokazujące sytuację na zewnątrz i wewnątrz pojazdu, a w razie wypadku automatycznie prześle te dane policji i firmie ubezpieczeniowej, aby ułatwić wypłatę ubezpieczenia. Mam tylko nadzieję, że najpierw jednak wezwie do miejsca wypadku karetkę...

Technologia inteligentnego samochodu Intela ma przekształcić pojazdy w półautonomiczne, dużo bezpieczniejsze środki transportu, zdolne do przejęcia kontroli nad samochodem w razie rażącego błędu ze strony użytkownika. System ma na przykład korzystać z kamer do rozpoznawania znaków i uniemożliwić wjechanie pod prąd na drogę jednokierunkową, ma też śledzić pozycję innych pojazdów na drodze i uniemożliwić zmianę pasa w momencie, kiedy spowodowałoby to wjechanie w pojazd znajdujący się w martwym polu kierowcy. Ma również automatycznie przesyłać dane o dziurach w jezdniach do zarządu dróg miejskich, aby dzielni inżynierowie ruchu wiedzieli, gdzie znajduje się najwięcej dziur (a następnie nie naprawili ich z braku pieniędzy w budżecie, w polskiej wersji tego rozwiązania). Technologia ma również umożliwić otwieranie i zamykanie samochodu z komputera lub smartfonu, zdalne uruchomienie go w celu rozgrzania silnika itd.

Ciekaw jestem tylko, jak wyglądają przewidziane przez twórców systemu zabezpieczenia. Jak na razie elektronika pokładowa samochodów nie grzeszy bezpieczeństwem, więc podłączanie jej do Internetu może nie być najlepszym pomysłem.

[via London Telegraph ]

Leszek Karlik

Więcej o: