Patent został złożony pod koniec 2009 roku i opublikowany w zeszły czwartek. Jego treść obejmuje bardzo szeroki zakres, w ramach którego zamyka się także funkcjonalność oferowana przez aplikację "Where To?".
Cała sytuacja jest bardzo niezręczna dla niemieckiej firmy FutureTap i jej założyciela, Ortwina Gentza. Z jednej strony Apple jest żywicielem firmy, dla której aplikacja jest jedynym produktem (obecnym w AppStore od jego otwarcia), z drugiej strony, jak napisał Gentz:
Nie jestem w stanie stwierdzić czy umieszczenie dokładnej kopii ekranu startowego naszej aplikacji w cudzym wniosku patentowym jest legalne. Jedyne co mogę powiedzieć, to że nie wydaje mi się to właściwe.
Gentz nie otrzymał dotychczas żadnej odpowiedzi z Apple, pomimo iż czekał tydzień z opisaniem sprawy, zrobił to dopiero gdy zaczął otrzymywać prośby o komentarz. W tej chwili FutureTap czeka spokojnie do czasu uzyskania odpowiedzi od Apple i opinii prawnej.
Istnieje szansa że rysunek został umieszczony w patencie jako przykład, jednak jeden z akapitów wydaje się dość dokładnie opisywać funkcjonalność "Where to?". Do tego Apple ma już na koncie przypadki beztroskiego wykorzystywania cudzych znaków handlowych. Fakt że jego aplikacja może zostać usunięta z AppStore bez podania powodu, także na pewno nie dodaje Gentzowi otuchy. Pozostaje mu życzyć powodzenia i liczyć że sprawa zakończy się satysfakcjonująco dla obydwu stron.
[ FutureTap via The Register ]
Maciej Starzycki
fot. Future Tap i Amerykańskie Biuro Patentowe