Richard Archuleta, prezes firmy, stwierdził:
Zorientowaliśmy się, że rynek dramatycznie się zmienił, zaś przez opóźnienia jakich doświadczyliśmy dalsze próby wprowadzenia pierwszej generacji naszego elektronicznego urządzenia do czytania nie mają sensu.
No cóż, przynajmniej odważnie i po męsku powiedziane. QUE ProReader, zaprezentowany na CES 2010 był urządzeniem ciekawym, ale jego zapowiadana cena (650 lub 800 dolarów) nijak się miała do rynkowej rzeczywistości, w której zarówno Nook jak i Kindle kosztują poniżej 200 dolarów.
Nie wiadomo, co dalej stanie się z Plastic Logic. Financial Times twierdzi, że duży pakiet udziałów w firmie chce wykupić rosyjska państwowa firma Rusnano. Nasi wschodni sąsiedzi są bardzo zainteresowani nowoczesnymi technologiami, co budzi pewne zaniepokojenie komentatorów, którzy woleliby dalszą współpracę firmy z Cambridge z Intelem czy BASFem.
Elektronika z tworzyw sztucznych obiecuje bardzo wiele, głównie drastyczne zmniejszenie kosztów produkcji (nawet o 90%). Problem jednak w tym, że to nadal pomysły raczej z badawczych laboratoriów ośrodków akademickich niż fabryki i masowa produkcja podzespołów - szacuje się, że ten nowy rynek potrzebuje zastrzyku setek milionów dolarów, zanim w pełni się rozwinie.
[via Gizmodo ]
Tomasz Andruszkiewicz