Najczarniejsza substancja stworzona przez ludzi została opracowana dwa lata temu przez naukowców z Rensselaer Polytechnic Institute. To "las" wyrastających pionowo z podłoża nanorurek węglowych, pochłaniający 99.965 procent padającego na niego światła. Innymi słowy, tam gdzie czarna farba odbija 5 do 10% padającego na nią światła, tam super-czerń odbija zaledwie 0,045%, o trzy razy mniej niż wcześniej znane najciemniejsze substancje świata. Nanorurkowa czerń została nawet wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Zespół z Narodowego Instytutu Standardów i Technologii wykorzystał las nanorurek, umieszczonych na podłożu z materiału piroelektrycznego (a nie krzemu, jak we wcześniejszych implementacjach tego pomysłu) jako powłokę dla detektora termicznego stosowanego do pomiaru mocy laserowej. Detektor termiczny pochłania światło lasera i zamienia je na ciepło, a materiał piroelektryczny przy wzroście temperatury wytwarza prąd. Mierząc prąd można ustalić jaka jest moc promienia lasera, przy czym im ciemniejsza jest powłoka, tym efektywniej pochłania światło, a więc tym precyzyjniejsze są pomiary.
Technologia superczarnych czujnikiów może znaleźć zastosowanie w takich polach jak komunikacja optyczna, czujniki laserowe stosowane w przemyśle i na satelitach, czy do produkcji energii ze światła słonecznego.
Ciekawe, ile czasu będzie jeszcze musiało minąć zanim "nanorurkową czerń" będzie można dostać w wersji przeznaczonej do gotyckiego makijażu.
[via Science Daily ]
Leszek Karlik