Czytniki PocketBook rzadko przebijają się do światowego (amerykańskiego) nurtu informacyjnego - zachodni komentatorzy interesują się głównie Kindle, Nookiem czy Sony Readerem. Dla nas jednak ProBooki powinny być istotne - producent działa aktywnie zarówno na rynku zachodnioeuropejskim jak i nadbałtyckim, zaś jego urządzenia obsługują tak różne języki jak niemiecki, francuski czy rosyjski, więc i z polskim radzą sobie bez problemów. Już niedługo do dotychczasowych modeli dołączą kolejne.
Na IFA zobaczymy dwa tańsze modele 602 oraz 902, droższe 603 i 903 oraz PocketBook IQ, który ma być (chyba) tabletem albo przynajmniej etapem pośrednim między czytnikiem ebooków a tabletem. Modele 60x będą posiadać 6-calowe wyświetlacze E Ink, 90x to wyświetlacze 9,7-calowe. Wszystkie zaopatrzone zostaną w WiFi, bluetooth i 2 GB wbudowanej pamięci, zaś droższe dostaną dodatkowo 3G i ekran różnicujący siłę nacisku. Miejmy nadzieję, że podobnie jak sprzedawane obecnie 30x zostaną wyposażone w czytnik kart SD.
PocketBook IQ to spora tajemnica - wiadomo tylko, że będzie miał 7-calowy kolorowy dotykowy wyświetlacz TFT, WiFi, bluetooth, zaś napędzać go będzie Android 2.0 (dlaczego nie 2.2 albo przynajmniej 2.1?). Miejmy nadzieję, że dostanie szybki procesor - czytniki 60x oraz 90x będą zapewne szybsze niż dotychczasowa seria 30x (ta pracuje na chipach taktowanych 400 MHz), ale do ebooków nie potrzeba dużo mocy obliczeniowej. Jeśli zaś IQ ma choć przypominać tablet, skok powinien być znaczny.
[via Engadget ]
Tomasz Andruszkiewicz