Ollila w Finlandii miał niegdyś wręcz pozycję bohatera narodowego, który koncern produkujący gumiaki i papier toaletowy przekształcił w największego na świecie producenta telefonów komórkowych. Kierował zresztą spółką w najlepszych latach - z funkcji prezesa zarządu ustąpił dopiero w 2006 r., rok przed pojawieniem się iPhone'a na rynku
tak opisuje byłego prezesa Nokii, Jorma Ollila, Gazeta Wyborcza.
Ollila zapowiedział ostatnio w rozmowie z The Financial Times , że jego firma ma zamiar koncentrować się nie tylko na smartfonach, lecz wypuści na rynek także tablety i urządzenia hybrydowe (łączące w sobie cechy zarówno tabletów jak i smartfonów, na przykład Samsung Galaxy Note).
Faktycznie, plotki o tablecie Nokii, działającym najprawdopodobniej pod kontrolą Windows 8, krążą już od pewnego czasu. Urządzenie takie miałoby trafić na rynek jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, a to oznacza, że musiałoby zostać zaprezentowane na tegorocznym Nokia World. Skoro plotki zostały potwierdzone przez samego byłego prezesa Nokii, to coś musi być na rzeczy, prawda?
Błąd. Wypowiedź Ollili dla FT została szybko zdementowana przez rzecznika Nokii , który stwierdził, że
Wypowiedź pana Ollili była troszkę niewłaściwa. Jak mówiliśmy już wcześniej, bacznie przyglądamy się rynkowi, ale nie ogłaszamy wprowadzenia na rynek własnego tabletu.
Wypowiedź rzecznika może zastanawiać. Jeśli Nokia chce, by ich tablet do ostatniej chwili okryty był tajemnicą, to trochę już na to za późno. Jeśli Nokia faktycznie chce jedynie "bacznie przyglądać się rynkowi", to może powtórzyć się sytuacja jaka miała miejsce w odniesieniu do smartfonów. Firma przespała eksplozję popularności smartfonów.
W tym roku po raz pierwszy Samsung przegonił Nokię na rynku telefonów komórkowych, a agencja ratingowa Fitch Ratings obniżyła długoterminowe notowania Nokii. Według Fitch Ratings fiński koncern jest obecnie "na poziomie nieinwestycyjnym" .
Nie wydaje mi się, by Nokię stać było na udzielanie sprzecznych informacji o nadchodzącym i/lub nienadchodzącym tablecie. Stephen Elop powiedział kiedyś, że firma wejdzie na rynek tabletów tylko wtedy, gdy będzie w stanie zaoferować klientom urządzenie inne niż wszystkie. Szczerze mam nadzieję, że Nokia chowa coś w zanadrzu. Bo czy może sobie pozwolić na przespanie kolejnej rewolucji?