Na OIOM jednego ze szpitali w Styrii - austriackim kraju związkowym trafiła kobieta, która przedawkowała iwermektynę - lek na pasożyty, który rzekomo ma...
iwermektyny na Covid-19. Grupa oceniła, że dowody na to, czy iwermektyna zmniejsza śmiertelność, konieczność użycia respiratora, hospitalizacji i czasu trwania choroby, są nikłe w związku z małą liczbą danych zawartych w badaniach i niską ich jakością. 22 marca opinię w sprawie iwermektyny wydała Europejska
już 4 lutego tego roku. Lek z genetycznie modyfikowanych bakterii W wielu państwach, choćby w Polsce, iwermektyna jest dopuszczona do stosowania wewnętrznego wyłącznie w weterynarii. W leczeniu ludzi można ją stosować tylko zewnętrznie, w postaci kremu. W Austrii lek jest dostępny także w postaci
specyfiki w walce z koronawirusem oraz krytykował obowiązek noszenia maseczek. "Nasze zasady nie zezwalają na treści, według których hydroksychlorochina lub iwermektyna są skuteczne w leczeniu, lub zapobieganiu COVID-19 albo że istnieje lekarstwo na tę chorobę, a maseczki nie są skuteczne w zapobieganiu
